:)

hi, hi, hi ha,ha :-)
waldekryba
4X4 Szczecin
Posty: 5439
Rejestracja: pt 28 sty, 2011

Re: :)

Postautor: waldekryba » śr 19 sie, 2020

:-D :-D :-D :-D

Awatar użytkownika
Butchesky
4X4 Szczecin
Posty: 3828
Rejestracja: śr 03 maja, 2017
Lokalizacja: Sz-n

Re: :)

Postautor: Butchesky » czw 20 sie, 2020

- Leszek, słuchaj, mam problem, ale mojej nic nie mów, bo rozwód będzie!!!
- No stary! Mogiła!
- Laska - to zdrada czy nie?
- Wiesz, trudno powiedzieć...
- No mów, muszę wiedzieć...
- A komu robiłeś?

**

Dwaj kumple wybrali się do knajpy. Jeden z nich zamawia jaja przepiórcze i zachwala potrawę drugiemu.
- Spróbuj, ładnie to wygląda, smakuje. A na dodatek powoduje, że „ pióro wypełnia ci się świeżym atramentem”.
Kolega daje się namówić i zamawia to samo. Po chwili odsuwa potrawę z obrzydzeniem:
- Ani to dobrze nie wygląda, ani nie smakuje! A w tej chwili i tak nie mam do kogo pisać...

**

Renata nigdy nie wybaczyłaby Markowi kolejnej zdrady.
Wszystko jednak popsuło nowe futro z norek...

**

Ekspert z dziedziny badania opinii publicznej to facet, który jest w stanie wmówić swojej żonie, że seks analny to tak naprawdę seks klasyczny, tylko że w granicach błędu statystycznego.

**

Starszy gość zaprosił kolegę na kawę. Siedzą, rozmawiają, w pokoju bawi się mała dziewczynka. W pewnym momencie gospodarz mówi do niej:
- Magisterka! Przynieś nam jeszcze kawy!
Dziewczynka poszła do kuchni, w tym czasie gość zauważa:
- "Magisterka" to dość dziwne imię, nie uważasz?
- Wiesz, wysłałem córkę na uniwerek i sam właśnie widziałeś, z czym wróciła.

**

Rozmawiają dwie psiapsiółeczki:
- No, i powiedział mi wtedy, że jeśli jeszcze raz się dowie, że go zdradziłam, to się zastrzeli!
- I co?
- Nic - od tego czasu nic mu nie mówię i już siedem razy ocaliłam go od śmierci!

**

- Dzień dobry. Chcę zajść w ciążę.
- Panie, ja jestem ginekologiem, a nie cudotwórcą. A poza tym - jest pan mężczyzną.
- Ale ja chcę być w ciąży.
- Idź pan do chirurga, może on pomoże...
Po dwóch miesiącach ginekolog spotyka gościa na ulicy.
- I co tam u pana? Chirurg pomógł? Jest pan w ciąży?
- Tak. Brzuch rośnie. Często wymiotuję, jak zjem.
Ginekolog w szoku. Dzwoni do kolegi-chirurga.
- Rysiek, kurw*a, jak żeś to zrobił, że facet jest w ciąży?!
- Dupę mu zaszyłem.

**

Nigdy nie żeń się z piękną kobietą - ona może cię rzucić!
Brzydka w zasadzie też może cię rzucić, ale i kij jej w oko...

**

Jenna Jameson odrzuciła propozycję zagrania w najnowszej ekranizacji "Alicji w krainie czarów" - miała zagrać króliczą norę.

**

t.
Y61 ląg ;)
yksehctuB

waldekryba
4X4 Szczecin
Posty: 5439
Rejestracja: pt 28 sty, 2011

Re: :)

Postautor: waldekryba » czw 20 sie, 2020

:-D :-D :-D

Awatar użytkownika
Butchesky
4X4 Szczecin
Posty: 3828
Rejestracja: śr 03 maja, 2017
Lokalizacja: Sz-n

Re: :)

Postautor: Butchesky » pt 21 sie, 2020

Małżeństwo skończyło właśnie obiad w restauracji. Kelnerka przyniosła rachunek. Żona go studiuje wnikliwie, po czym pyta kelnerki:
- Dlaczego tu, oprócz jedzenia, są wliczone damskie rajstopy?
- Albo niech pani lepiej męża pilnuje, albo niech pani mu chociaż paznokcie przytnie.

**

Założyli się rosyjski i amerykański dyrektor parku rozrywki, kto ma straszniejszą jaskinię strachu.
Wchodzi Ruski do amerykańskiej jaskini i widzi - szkielety, wampiry, zjawy, łańcuchy, kajdany...
Wchodzi Amerykaniec do ruskiej jaskini. Ciemny, wąski korytarz, na końcu światełko. Gdy dochodzi do tego światełka, słyszy za sobą złowieszczy odgłos zatrzaskiwanych drzwi. Zauważa, że krąg światła pochodzi z niewielkiej świecy. Podchodząc bliżej dostrzega, że świecę trzyma dwumetrowy, nagi Gruzin. I w dodatku pyta:
- D*pę myłeś? (I gasi świecę).

**

Jak spać z dziewczynami na pierwszym spotkaniu, to proszę bardzo, a jak pendrive'a podpiąć do swojego komputera, to "Nie... nie trzeba... A może wirusa ma..."!

**

Jeśli królikom nie da się jeść przez tydzień, to później są gotowe zjeść nawet boa. Jeśli jednocześnie odseparujemy samice od samców, to boa będzie żałował, że nie został od razu zjedzony...

**

Wieś zapadła. Parka od"po"czywa na sianku. Dziewczyna pyta chłopaka:
- Chodziłeś przede mną z innymi?
- Tak, chodziłem. Z krowami. Ale tak... bez miłości.

**

Oglądałem z dziewczyną pornola, gdy ta zaczęła narzekać:
- To jest takie nieprawdziwe…
- Tylko dlatego, że nie chcesz spróbować niektórych rzeczy - odpowiedziałem - nie oznacza, że wszyscy są tacy delikatni.
- Nie to.. - wyjaśniła - Hydraulicy, którzy przychodzą do naszego domu mają takie małe penisy...

**

Żona złapała mnie wczoraj z kochanką. Zaprotestowałem: 'Słuchaj, ona nic dla mnie nie znaczy!' Na szczęście uwierzyła mi ta moja kochanka.

**

- Kiedy chłopiec zmienia się w mężczyznę?
- Kiedy przestaje obgryzać paznokcie, a zaczyna drapać się po jajach?
- Nie! Kiedy zaczyna rozumieć, że po drapaniu się po jajach nie należy obgryzać paznokci...

**

7-letniemu chłopcu matka zachorowała na raka. Walczyła, walczyła, ale nadszedł dzień, że widziała już ostatnią prostą. Leży w domu w swoim łóżku, pożegnała się z synem. Synek nie dał rady, wyszedł przed dom, usiadł na ławce i zapłakał.
Przechodzi sąsiad i pyta co się stało:
- Mama moja umiera.
- To może zadzwonię po lekarza?
- Nie, nie ma już szans, to jej ostatnie godziny.
- To może zadzwonię po księdza?
- Nie, nie mam teraz ochoty na seks.

**

Pinokio trafił na wiejską zabawę. Jakaś panienka zaczyna się do niego kleić, a on mówi:
-Te, lala. To, że jestem z drewna to nie znaczy, że interesują mnie deski.

**

q.
Y61 ląg ;)
yksehctuB

waldekryba
4X4 Szczecin
Posty: 5439
Rejestracja: pt 28 sty, 2011

Re: :)

Postautor: waldekryba » pt 21 sie, 2020

Pierwszy :-D :-D :-D

wibrys
Prawdziwy offrołdowiec
Posty: 945
Rejestracja: pt 07 sie, 2009
Lokalizacja: Szczecin

Re: :)

Postautor: wibrys » pt 21 sie, 2020

:-D :-D
Est modus in rebus.

Awatar użytkownika
Butchesky
4X4 Szczecin
Posty: 3828
Rejestracja: śr 03 maja, 2017
Lokalizacja: Sz-n

Re: :)

Postautor: Butchesky » sob 22 sie, 2020

Mały chłopak bawi się na podwórku. Nagle dobiega go okrzyk:
- Wowa, do domu!
- Zaraz, mamo!
- Nie mama woła, a tata!
- A kto by tam was, pedałów, rozróżnił...

**

Budowlańca, leżącego w szpitalu po ciężkim wypadku w pracy, odwiedza kolega. Budowlaniec mówi:
- Wiesz, stary, lekarze powiedzieli, że ze mną bardzo źle. Nie dają mi zbyt wielkich szans na przeżycie. Chcę ci coś powiedzieć przed śmiercią. Musisz wiedzieć, że twoja żona cię zdradza!
- Poważnie? Skąd wiesz?
- Stawialiśmy blok dokładnie naprzeciwko waszych okien. Ostatnio zauważyłem, że do twojej żony przyszedł jakiś nieznajomy facet z bukietem kwiatów i butelką wina...
- No i co dalej? - przerywa zdenerwowany kolega.
- Potem siedli na kanapie, napili się wina, porozmawiali i on zaczął ją obejmować...
- Dobra, szybciej, co dalej?
- Potem ona go pocałowała i zaczęła się powoli rozbierać...
- A potem? Co potem!?
- Potem nie pamiętam. Tylu się nas zebrało, że rusztowanie się zawaliło...

**

- Kochanie, czy zdajesz sobie sprawę, że w pewnym sensie mój ginekolog zna mnie lepiej, niż ty?
- Co ja mogę, ja jestem userem, a on adminem.

**

Turyści poczęstowali bacę zielem. Pokurzył, pokurzył, ale nic nie poczuł. Rozczarowany wziął łowieckę w wiadomym celu, wrócił do bacówki. A łowiecka gada:
- Jontek, coś ty dzisiaj jakiś taki napalony...

**

- Jesteś taka piękna - gorąco szeptał, całując ją i rozbierając.
- Co robisz? - wstydliwie odpowiadała ona, delikatnie protestując. - Przecież ja mam męża...
- Nie mieszaj małżeństwa, miłości i seksu - powiedział on.
- Ty co!? Tylko o seksie myślisz!? - jej sprzeciw przyjął siłę stalowej sprężyny.
- Ależ co ty, kochanie? Miałem na myśli miłość!
- A, to co innego - odpowiedziała ona i oddała się mu bez zastanowienia.

**

- Oglądałem wczoraj "Titanica".
- I jak?
- Skończyło się seksem.
- Przecież oni tam potonęli?
- Nie wiem, jak tam na filmie, ale u mnie skończyło się seksem.

**

- Słyszałeś? Zenek po tym, jak mu ciągnik zdechł, teraz orze pole maluchem.
- Maluchem?? Ale jak maluchem?
- Normalnie. Jego kobita idzie przodem, kręci gołym tyłkiem, a Zenek się czołga.

**

Wyszedłem spod prysznica i moja żona powiedziała:
- O! Patrz! Wygląda jak penis, tylko mniejsze.
Odpowiedziałem:
- O! Patrz! Wygląda jak moja sekretarka... tylko grubsza i słabiej wygimnastykowana.

**

Dwóch księży przystąpiło do konkursu rodeo na wesołym miasteczku. Pierwszy ksiądz wspina się na urządzenie, ale wytrzymuje tylko 10 sekund. Za to drugi ksiądz próbuje i wytrzymuje niesamowite 10 minut: "Jak u licha udało ci się utrzymać aż tak długo?" Na co drugi ksiądz odpowiada: "Jeden z moich ministrantów cierpiał na epilepsję".

**

- Panie doktorze. Słyszałem o przedwczesnym wytrysku. Ale czy kobieta może mieć spóźniony orgazm? Dodam, że chodzi o moją żonę.
- Hmmmm... To raczej dziwne. A jak to się objawia?
- A bzyknęliśmy się rano i zaraz poszedłem do roboty. Musiałem się jednak wrócić za jakieś 20 minut po coś do domu. Stoję pod drzwiami i słyszę, że ona dopiero jęczy....

**

Bardzo ważny dyrektor bardzo ważnej firmy poczuł kłucie w sercu. Poszedł do lekarza, ten zlecił badania, między innymi Holtera. Przyszło do odczytywania wyników. Lekarz patrzy, patrzy i mówi:
- O, widzę trzy gwałtowne skoki do południa, takie po 10 minut, 30 minut po południu oraz 2 godziny wieczorem. Jak rozumiem te przed i popołudniowe to stresy w pracy, a wieczorny to sex z małżonką.
- Raczej na odwrót. Rano sekretarka, księgowa i sprzątaczka. Po południu stażystka, która przyszła prosić o przedłużenie umowy, a wieczorem to tylko kłótnia z żoną…

**

Zabawne jak samobadanie się pod kątem raka jąder łatwo zmienia się w masturbację...

**

i.
Y61 ląg ;)
yksehctuB

Awatar użytkownika
Butchesky
4X4 Szczecin
Posty: 3828
Rejestracja: śr 03 maja, 2017
Lokalizacja: Sz-n

Re: :)

Postautor: Butchesky » sob 22 sie, 2020

W związku, że Waldemar zaspał, wrzucam:

- Co może być gorszego od złodziei w rządzie?
- Rząd złodziei.

**

Wchodzą feministki do baru... A nie, drzwi są za wąskie.

**

A teraz wyobraźcie sobie, że pracownicy Biełaza wyjdą palić opony...

**

Lodzik zrobiony w odpowiednim momencie uratował więcej małżeństw przed rozwodem niż wszyscy psychiatrzy rodzinni na świecie razem wzięci.

**

Jeśli kobieta się piekli to znaczy, że nie tylko nie ma racji, ale i wie o tym.

**

Mój tort z każdym rokiem świeci coraz jaśniej.
Y61 ląg ;)
yksehctuB

Awatar użytkownika
Butchesky
4X4 Szczecin
Posty: 3828
Rejestracja: śr 03 maja, 2017
Lokalizacja: Sz-n

Re: :)

Postautor: Butchesky » ndz 23 sie, 2020

Dzieciate małżeństwo. Żona mówi do męża:
- Słuchaj, sąsiedzi obok imprezują. Jak obudzą małego, postukaj w ścianę.
- Małym?!

**

- Byłam dziewicą, aż do dnia w którym poślubiłam twojego ojca - mówi matka do córki - mam nadzieję, że ty będziesz mogła powiedzieć to samo swojej córce.
- Oczywiście mamo, nie wiem tylko czy uda mi się zachować tak samo kamienną twarz.

**

- Hej, dziewczyno, wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
- Tak, a co?
- Doskonale, to nam zaoszczędzi kupę czasu.

**

Czy prawo Murphy'ego działa wtedy, kiedy przygotowałeś kolację, kupiłeś wino, wziąłeś prysznic i odstawiłeś się jak szczur na otwarcie kanałów, a ona godzinę przed wyznaczonym czasem zadzwoniła, że nie przyjedzie?
Nie. Prawo Murphy'ego działa wtedy, kiedy pół godziny później ona dzwoni, że zmieniła zdanie i jednak przyjedzie, a ty zdążyłeś zeżreć kolację, wychlać wino i sobie zwalić.


**

Zaprosił Zenek kolegę do domu na wspólne oglądanie meczyku. Żona jakąś michę postawiła. Walnęli kilka piwek i Zenusiowi filmik się w pewnym momencie urwał. Budzi się pod wieczór i pierwsze o co się pyta małżonki to jaki był wynik czyli ile goli padło?
- 3 do 0. Odpowiada małżonka.
- Ale kto strzelił?
- Goście 3 gospodarze 0...

**

Mąż wraca z dłuższej delegacji. Żona w pracy. Małoletnia córka leży w łóżku przytulając się do misia i mówi do niego:
- Ech, ty, erotomanie, starczy, ja więcej nie mogę! Dziesięć razy jednej nocy, kto to wytrzyma?
Mąż zszokowany pyta:
- W co się bawisz, córeczko?
- W mamusię.

**

- Tato dlaczego morze jest słone?
- Synu, waleń podczas ejakulacji wytwarza 1500 litrów spermy z tego samica dostaje ok. 10%, czyli 150 litrów. Wiesz już dlaczego jest słone?

**

- Seks przedmałżeński to grzech?! Kochana, to nie będzie seks przedmałżeński, bo ja nie mam zamiaru się żenić!

**

Podjeżdża beemka pod blok, wysiada dres i wrzeszczy:
- Kryyyyśkaaa!
Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka
- Co?
- Zrób se grę wstępną, zara przyjde.

**

Klasztor męski. Opat ruga zakonnika:
- Bracie Wilhelmie, wydymałeś analnie brata Oskara! Czemu?!
- A taki się smutnawy wydawał...

**

Psiapsiółka do psiapsiółki:
- Jak tam randka z Zenkiem?
- Ma węża w kieszeni.
- Taki sknera?!
- Nie, w gatkach mu się nie mieści.

**

W przeddzień naszej rocznicy uzgodniliśmy z żoną, że ktokolwiek obudzi się pierwszy, to obudzi partnera seksem oralnym.
Następnego ranka obudziłem się pierwszy, więc delikatnie odsunąłem kołderkę...

...i wsadziłem jej penisa w buzię.

**

Nastoletnia córka pyta matki:
- Mamo, chłopaki wybierają się na noc ryby łowić, mogę iść z nimi?
- Możesz, tylko prezerwatyw sobie nakop.

**

y?
Y61 ląg ;)
yksehctuB

waldekryba
4X4 Szczecin
Posty: 5439
Rejestracja: pt 28 sty, 2011

Re: :)

Postautor: waldekryba » ndz 23 sie, 2020

:-D :-D :-D

wibrys
Prawdziwy offrołdowiec
Posty: 945
Rejestracja: pt 07 sie, 2009
Lokalizacja: Szczecin

Re: :)

Postautor: wibrys » pn 24 sie, 2020

:-D :-D :-D
Est modus in rebus.

Awatar użytkownika
Butchesky
4X4 Szczecin
Posty: 3828
Rejestracja: śr 03 maja, 2017
Lokalizacja: Sz-n

Re: :)

Postautor: Butchesky » pn 24 sie, 2020

- Cześć Wasia, podobno przestałeś pić?
- Tak.
- To coś taki smutny?
- Okazało się, że nie tańczę tak dobrze, jak mi się wydawało.

**

Wreszcie dobra wiadomość - protestujący zatrzymali prezydenta i premiera.
Zła wiadomość - to w Mali.

**

Jeżeli kroisz cebulę podczas sceny śmierci Maximusa w "Gladiatorze", możesz umrzeć z odwodnienia.

**

Przyszła baba do fryzjera podciąć końcówki.
Ale fryzjer ją jednak namówił, żeby całkowicie pozbyła się wąsów.

**

Firmowy paintball na imprezie integracyjnej zakończył się regularnym mordobiciem.

**

t.
Y61 ląg ;)
yksehctuB

waldekryba
4X4 Szczecin
Posty: 5439
Rejestracja: pt 28 sty, 2011

Re: :)

Postautor: waldekryba » wt 25 sie, 2020

:-D :-D

Awatar użytkownika
Butchesky
4X4 Szczecin
Posty: 3828
Rejestracja: śr 03 maja, 2017
Lokalizacja: Sz-n

Re: :)

Postautor: Butchesky » wt 25 sie, 2020

Warszawa. Firmowy salon Mercedesa. Do wypasionego wozu S-klasy podchodzi facet (ok. 50 lat, przyciemniane okulary, elegancki biały garnitur). Podbiega do niego uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry! Hahahaa... Zapewne myśli pan teraz o kupnie mercedesa? Hahahaha...!
- Nie. Merca po prostu kupię. A teraz to ja myślę o prostytutkach.

**

- Twoja siostra jest ruda?
- Nie, blond.
- To czemu wołają ją Wiewióra?
- Lubi żołędzie...

**

I rzekł Bóg do mężczyzn:
- Czerpcie radość z seksu! I dał im żądze zdobycia wszystkich kobiet na ziemi. Leniwym dał żony...

**

Para w poradni rodzinnej. Mąż:
- Mamy pewien problem z seksem.
- OK - odpowiada lekarz- zanim jednak porozmawiamy o problemach, chciałbym żebyście skupili się na tym, co was łączy.
- No więc, żadne z nas nigdy nie robiło loda.

**

- Gdzie się tak opaliłeś?
- A, wiesz, plaża nudystów.
- A te białe kręgi wokół oczu?
- Od lornetki.

**

Jolę-nimfomankę ogarnęła konsternacja, kiedy czekając na naprawę auta usłyszała, jak mechanik wygrzebując się spod samochodu powiedział pod nosem do siebie:
- No, ale bez francuza to ja tutaj nic nie zrobię.

**

Usłyszałem niechcący jak jeden koleś mówił, że staje mu na widok mojej żony.
Muszę z nim poważnie porozmawiać.... jak on to robi...??

**

:)
Y61 ląg ;)
yksehctuB

waldekryba
4X4 Szczecin
Posty: 5439
Rejestracja: pt 28 sty, 2011

Re: :)

Postautor: waldekryba » wt 25 sie, 2020

:-D :-D :-D :D :-D

wibrys
Prawdziwy offrołdowiec
Posty: 945
Rejestracja: pt 07 sie, 2009
Lokalizacja: Szczecin

Re: :)

Postautor: wibrys » wt 25 sie, 2020

Oooo tak! :-D :-D :-D
Est modus in rebus.

Awatar użytkownika
Butchesky
4X4 Szczecin
Posty: 3828
Rejestracja: śr 03 maja, 2017
Lokalizacja: Sz-n

Re: :)

Postautor: Butchesky » czw 27 sie, 2020

Mąż wyjechał do Ciechocinka. Do żony szybko zaczęły przychodzić telegramy:
- Przyślij pieniądze na zajęcia dodatkowe!
- Sprzedaj coś i podeślij pieniądze. Szybko!
- Pożycz od Pawła i podeślij na drogę powrotną!
Po pewnym czasie żona wyjechała odpocząć nad morzem. Tym razem to mąż zaczął odbierać telegramy:
- Wysyłam pieniądze z zajęć dodatkowych.
- Wysyłam pieniądze. Kup to, co sprzedałam.
- Wysyłam pieniądze i wracam do domu. Pawłowi nie musisz oddawać!

**

Spotykają się dwie nowe żony znanych dziennikarzy:
- Mąż używa teraz pseudonimu... - stwierdza tajemniczo pierwsza
Na to druga:
- Ja tam już wolą zostać przy moich pigułkach antykoncepcyjnych...

**

Do lekarza przychodzi młoda mężatka:
- Słucham panią, w czym mogę pomóc?
- Panie doktorze, mam taki problem: jesteśmy z mężem dwa miesiące po ślubie, a ja mam takie straszne lęki...
- A co, coś nie wychodzi? Małżonek się nie sprawdza? Wie pani, to kwestia czasu, dotarcia się, dobrania najlepszych pozycji.
- Nie, nie to.
- A co się dzieje, jakie są objawy pani problemów?
- Ja, ja... Ja się boję ostatnio nawet po kapcie schylić!!!

**

Wczoraj opalałem się na miejskiej plaży. Obok opalała się zgrabna panienka bez stanika. W rezultacie strasznie spiekłem sobie plecy, a brzucha nie opaliłem wcale...

**

Moja dziewczyna powiedziała mi wczoraj:
- Spójrz kochanie, potrafię zmieścić w pipce całą butelkę!
- Gratuluję, a teraz odstaw ją na dystrybutor wody...

**

W mojej rodzinie panowała jakaś mania nadawania dzieciom dziwacznych imion. I to nie zwyczajnie dziwacznych. Nie. Wiecie, co oni robili? Nadawali imiona dziecku w zależności od okoliczności, w jakich zostało poczęte! Mój kuzyn to Przedślubin. Rozumiecie: najpierw się bzykali, potem wpadli i się pobrali. Dziecko ma, ku*wa, metkę. Albo inna kuzynka: Pękajguma. No dajcie spokój! Co mówicie? Że to już są szczyty? O, nie, kochani! To co powiecie na jej brata: Analiusz?
Całe szczęście, że jakimś zrządzeniem losu mnie to ominęło. Ja mam normalne imię, niezwiązane z tym, kto i co robił w łóżku, żebym się na tym świecie, ku*wa, znalazł. Jestem Kazio. Ej... Zaraz, zaraz...

**

- Nie dzisiaj, kochanie, tak mnie boli głowa, że chyba zaraz pęknie...
- Wczoraj też cię bolała. To kiedy?
- Wybacz, naprawdę, to migrenowe, mam to po swojej mamie, a ona po swojej...
- Dziwna rodzina. Jak wy się rozmnożyłyście?

**

Z pewnego czata:
- Lubię kobiety po 50...
- Nic dziwnego - 50 to niedrogo!

**

Z badań wykopaliskowych wynika, że człowiek pierwotny nosił zawsze solidne, grube, skórzane gacie. To nie były łatwe czasy, kiedy grasował królik szabloch*jny...

**

Przychodzi dziadek do banku, rozpina rozporek, kładzie na ladzie... Zszokowana urzędniczka pyta:
- Dziadku, co wy?!
- Można u was wziąć kredyt pod nieruchomość?

**

Mały chłopczyk dzwoni na pogotowie:
- Halo!? Czy to pogotowie? Proszę szybko przyjechać! Tu u nas wujek z ciocią w windzie utknęli! Sądząc po odgłosach, to ciocia jest ranna!

**

Samica czarnej wdowy odbiera życie samcowi zaraz po kopulacji. Ludzka kobieta rozciąga tę przyjemność na całą resztę życia.

**

- Chłopaki, moja znajoma chętnie się z kimś umówi.
- Fajna?
- Nooo, nogi do samych cycków!
"Lubię długie nogi" - pomyślał optymista.
"Nie lubię obwisłych cycków" - pomyślał pesymista.

**

- Mój mąż bardziej kocha pracę niż mnie!
- ?!
- Przed seksem ze mną, nie stoi mu tak, jak rano, kiedy wstaje do roboty!

**

Apfelbaum w Amsterdamie powiada:
"Owszem, piorun albo koń na wyścigach są szybkie. Ale ze mną to się nie da porównać. Raz poszedłem odwiedzić żonę jednego dyplomaty i dziesięć minut później on już w Indonezji miał rogi".

**

Dwaj żule na cmentarzu.
- Bierz szpadel i kop.
- Czemu?!
- Mówiłem ci: 'Chodźmy rucha*ć twoją żonę', a ty ciągle to samo: 'Najpierw twoją, najpierw twoją'.

**

Żydowska szadchan (swatka) zachwala młodzieńcowi zalety pewnej dziewczyny:
- To cud dziewczyna! Dosłownie! Młoda, bogata, urodziwa, inteligentna, a na dodatek nie musisz czekać aż 9 miesięcy na potomka. Ona da Ci go już za sześć...

**

Szef przyłapał buchaltera Kohna ze swoją żoną. Wyszedł jednak z mieszkania nie odzywając się. Tydzień później w firmie odbywa się wypłata. Szef nachyla się do ucha Kohna i szepcze: "Potrąciłem panu 5 złotych. Pan już wie, za co..."

**

Żona zastaje męża w niedwuznacznej pozycji z liliputką.
- Przecież obiecałeś draniu, że przestaniesz mnie zdradzać! - woła z wyrzutem.
- Obiecałem - potwierdza mąż. - Postanowiłem odzwyczajać się stopniowo...

**

- Jak tam w małżeństwie żyjesz?
- W sumie normalnie - z seksem OK, żona wyśmienicie gotuje, ale nie mamy wspólnych zainteresowań.
- Jak to?
- Ot, przykładowo: jestem sobie w sypialni, uprawiam seks, a ona z kuchni woła: "Chodź na obiad!"

**

- Najdroższa, to jak, będziemy się kochać?
- Za chwilę, kochany, tylko powycieram kurze i zmyję naczynia.
- To już się nie męcz, dam radę sam.

**

Studentka przychodzi do profesora na konsultacje w sprawie niezaliczonego egzaminu. Egzaminator odszukuje pracę i zwraca się do studentki:
- Jak pani chciała zdać egzamin, jak oddała pani dziewiczo czystą kartkę?
- No właśnie, panie profesorze, niech pan będzie mężczyzną...

**

- Ale mamo, proooszę - jęczał książę.
- Nie, synu - odparła stanowczo królowa matka.
- Proooooszę....
- Nie!
- Proooooooooooszę....
- Nie!
- Proooooooooooooooooooooszę....
- Jezu Chryste, dobrze już! - ustąpiła królowa i poniżej punktu:
12. Czy przez dwadzieścia materaców i dwadzieścia puchowych pierzyn wyczuwa ziarnko grochu [...]
dopisała na liście:
13. Czy połyka [...]

**

Rozmawiają dwie koleżanki.
- Szkoda, że już się te rozgrywki kończą!
- Nie chcesz mi wmówić, że oglądasz mecze?
- Nie!... Ale jak w tym czasie się z mężem seksimy, to mogę sobie pokrzyczeć bez podejrzeń sąsiadów!

**

W holenderskiej szkole:
- I bez ojca z tatą się w szkole jutro nie pokazuj!

**

Zima roku '47
Wstał niemiecki rolnik na srogim kacu, obudziło go głośne ryczenie stada niewydojonych krów na pastwisku.
Rad nierad chwycił swoje niemieckie wiadro i poszedł doić.
Ledwo na oczy widzi, ale doi dzielnie.
Zaczynał doić trzecią, gdy do zmęczonego mózgu dotarło, że to sąsiadki zebrały się na ploty.

**

- A dokąd to idziesz z tymi kwiatami?
- Babie swojej podaruję.
- Ale przecież te kwiaty są sztuczne!
- A baba nadmuchiwana.

**

Dwóch przyjaciół wybrało się na narty w Tatry. Wichura śnieżna sprawia, że gubią się i lądują nocą na jakimś odludziu. Kierują się na jedyne w okolicy źródło światła i już po chwili, zmęczeni i zziębnięci, stoję przed obliczem niestarej jeszcze, acz nie do końca atrakcyjnej góralki. Ta nie odmawia im pomocy, lecz zaraz zastrzega:
- Wziyła bych wos na nocleg do izby, ale wyboczcie, wdowie nie wypado...
Kumple lądują więc w szopie na sianie, a następnego dnia wracają do cywilizacji.
Po dziewięciu miesiącach jeden z nich dzwoni do drugiego:
- Słuchaj stary, pamiętasz tę góralkę – wdowę, u której nocowaliśmy w zimie na sianie?
- Noo... - stwierdza ostrożnie drugi.
- A czy jest możliwe, że ty tej nocy, po moim zaśnięciu, wybrałeś się jednak do niej z wizytą do chałpy i ją przeleciałeś?
- Noo... – kolega brzmi jeszcze ostrożniej.
- A czy jest możliwe... – kontynuuje pierwszy głośniej – ...że przedstawiłeś się jej moim imieniem i nazwiskiem?!
- Noo... - brzmi tym razem jak próba zaprzeczenia.
- To chciałem ci stary serdecznie podziękować i powiedzieć, że dobrze się spisałeś. Góralka umarła właśnie bezdzietnie i zapisała mi w testamencie dom z gospodarką i 25 hektarów ziemi pod Zakopanem.

**

Do burdelu wchodzi facet i widzi, że siedzą tam same syreny.
- Chciałbym kobietę z nogami - mówi do burdelmamy.
- Nie ma szans, dziś jest piątek!

**

Wlazł żołnierzyk na minę, jebutło, pierdutło i tyle co z tego zapamiętał. Budzi się w szpitalu i widzi lekarza nad sobą. Patrzy w dół i oczom nie wierzy.
- Panie doktorze, na Boga, ja mam nogi! Jakim cudem?!
- Aaaa tak. Udało się nam je uratować.
- To i życie mi się jakoś ułoży!
- Aaaa tak, na pewno, życie się pani ułoży…

**

Młody chłopak poderwał starszą, elegancką kobietę. Dużo czasu nie minęło i wylądowali u niej w łóżku. Ogólnie miło, wszystko zmierza w wiadomym kierunku, ten w trakcie szepcze jej do ucha miłe słówka, na co ona:
- Nie pie*dol, tylko pie*dol.

**

Noc poślubna Sun-tzu. Młoda żona leży na łóżku obok zamyślonego stratega i mówi z wyrzutem:
- Czemu nic nie robisz?
- Obmyślam najbliższe posunięcia...

**

Facet ostro dyskutował z dziewczyną. Niedużo czasu minęło, nim przeszli od niecenzuralnych słów do czynów.

**

- Ludwik, a ty zamierzasz kiedyś schudnąć?
- A po co? Jak się pojawią problemy, to schudnę.
- A stres?
- Ja nie mam stresów. Mam 25-centymetrowego chu*a.

**

Wchodzi Pinokio do sklepu z farbami:
- Jest drewnochron przeciw wilgoci?
- Jest. W jakim kolorze?
- Cielisty i malinowy poproszę...

**

Urząd Gminy Stegna. Przypadkowy turysta zatrzymuje samochód i wchodzi do budynku, aby wywiedzieć się u źródła o wolnych kwaterach. Otwiera pierwsze z brzegu drzwi i staje oniemiały. W pokoju obok biurka z wypiętym, gołym tyłkiem stoi (???) starszy wiekiem urzędnik. Facet wycofuje się i wchodzi do pokoju po drugiej stronie korytarza - to samo, tylko urzędnik młodszy. "Co jest, do ku*wy nędzy?" - mruczy pod nosem i zatrzymuje przechodzącą z tacą zastawioną szklankami pełnymi herbaty kobietę:
- Czy może mi pani powiedzieć, o co tutaj chodzi? - mówi wskazując na drzwi ww. pomieszczeń.
- A, to? - ze zrozumieniem kiwa głową pani. - Wie pan, zaczyna się sezon turystyczny, a w okolicach urzędu pojawił się jakiś homoseksualista i zaczepia mężczyzn, proponując stosunek analny i to tak rozwścieczyło wójta, że postanowił go złapać i właśnie pozastawiał pułapki...
Y61 ląg ;)
yksehctuB

waldekryba
4X4 Szczecin
Posty: 5439
Rejestracja: pt 28 sty, 2011

Re: :)

Postautor: waldekryba » czw 27 sie, 2020

:-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D

Awatar użytkownika
prezes
Prezes 4x4 Szczecin
Posty: 10021
Rejestracja: śr 14 lut, 2007
Lokalizacja: szczecin
Kontaktowanie:

Re: :)

Postautor: prezes » czw 27 sie, 2020

:mrgreen:
prezes, po prostu prezes

Awatar użytkownika
Butchesky
4X4 Szczecin
Posty: 3828
Rejestracja: śr 03 maja, 2017
Lokalizacja: Sz-n

Re: :)

Postautor: Butchesky » pn 31 sie, 2020

Po nocy poślubnej córka skarży się matce:
- Mój mąż strasznie się na mnie wczoraj w łóżku obraził. A ja przecież nic nie powiedziałam. Tylko jedno zdanie...
- Co takiego mu powiedziałaś?
- "I ty też tam!?"...

**

Tantalowe męki - kiedy kobieta z pięknym biustem schyla się nisko nad wami... i zaczyna borować zęby.

**

Dyrektor do kandydatki na sekretarkę:
- Czy pani pali?
- Tylko po seksie!
- A jak dużo pani paliła w ostatnim miejscu pracy?
- Dwie paczki dziennie!..

**

Leżę sobie goły w łóżku u kochanki. Kochanka ta mieszka na parterze. Jest akurat pod prysznicem. Nagle - ktoś włazi przez okno. To ja się cały nakryłem kocem. Słyszę, że gość wlazł, rozebrał się i do łóżka koło mnie! Wziął moją rękę i położył na swój interes. No to ja mu się zrewanżowałem.
Tak szybko przez okno zwiewał, że nawet rzeczy nie zabrał!

**

Wiesław lubił uprawiać jogę.
Najbardziej pozycję lotosu.
Długo jednak w niej nie wytrzymywał.
Drażnił go bowiem zapach lotosu...

**

Po mocno zakrapianej imprezie para budzi się rano. Chłopak patrzy na dziewczynę i pyta:
- Kim ty jesteś?
A ona na to:
- Gdzie ja jestem?


**

Amsterdam. Dzielnica czerwonych latarni. Do prostytutki podchodzi marynarz i zagaja w te słowa:
- Kochanie... dam ci coś, czego ci żaden facet jeszcze nie dał...
"Dama" odwraca się do koleżanki:
- Słyszałaś?! Koleś twierdzi, że ma dżumę.

**

Ostatnio koleś znalazł się w szpitalu na chirurgicznym zdjęciu obrączki ślubnej z penisa. Historia jest taka, że jego dziewczyna znalazła obrączkę w jego marynarce, przez co dowiedziała się, iż jest on żonaty i w czasie jego snu użyła wazeliny i nałożyła mu obrączkę na penisa.
Nie wiem co jest gorsze:
1) Gdy twoja dziewczyna dowiaduje się, że jesteś żonaty
2) Tłumaczenie się żonie, jak ta obrączka znalazła się na twoim penisie
czy
3) Dowiedzieć się, że twój penis mieści się w dziurkę od obrączki..?

**

Dwie psiapsiółki
- Wiesz, jestem niegrzeczną dziewczynką i dostanę od Mikołaja rózgę.
- Na gwiazdkę?
- Nie, na baterie.

**

badum-tss
Y61 ląg ;)
yksehctuB


Wróć do „Humor”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości