Strona 52 z 211

Re: :)

: sob 11 sie, 2018
autor: Butchesky
- Mam dwie nowiny...
- Jak zwykle - dobrą i złą?
- Tak jakby, ale dwa w jednym.
- To znaczy?
- Dziadek przestał chrapać.

Re: :)

: ndz 12 sie, 2018
autor: Butchesky
Żona podchodzi do męża ciągnąc za sobą zepsuty odkurzacz:
- Nie ssie!
Mąż, ledwo unosząc oczy znad laptopa:
- Przyznasz, że wkurwiające, c'nie?

Re: :)

: pn 13 sie, 2018
autor: Butchesky
-Co może być gorszego od słonia w składzie porcelany?
- Jeż w fabryce prezerwatyw.

Re: :)

: wt 14 sie, 2018
autor: Butchesky
Dwaj mężczyźni rozmawiają o seksie. Jeden z nich mówi:
- Wiesz, wymyśliłem świetną pozycję, w której uprawiamy seks z żoną - wyjmuję drzwi z szafy, kładę je jednym końcem na łóżku, a drugim opieram o szafę, uzyskując kąt około 45°. Potem wchodzę na szafę i zjeżdżam na drzwiach bezpośrednio do łóżka, na którym moja żona już czeka na mnie z rozłożonymi nogami. Spróbuj, polubisz to.
Następnego dnia drugi dzwoni do niego wściekły:
- Ty draniu, nie mogłeś mi powiedzieć, że trzeba wyjąć klucz z drzwi?

***

Wraca mąż wieczorem z pracy i pyta żony:
- Mamy może coś smacznego na kolację?
Żona wypina się do niego rozkosznie i pyta:
- Mogę być ja?
- Wiesz, że lekarz zabronił mi tłustego...

Re: :)

: śr 15 sie, 2018
autor: Butchesky
Po trzydziestce niezamężna kobieta nie szuka męża - czeka w zasadzce.

**

Tajemnicą udanego małżeństwa jest cierpliwość i alkohol. Zasadniczo alkohol. A cierpliwość, jeśli się alkohol kończy.

Re: :)

: śr 15 sie, 2018
autor: Butchesky
Jeżeli musisz się gdzieś szybko dostać - weź gaśnicę.
Nikt nie zatrzymuje człowieka biegnącego z gaśnicą.

Re: :)

: śr 15 sie, 2018
autor: Butchesky
Alkohol podczas picia nie dodaje, ani nie zabiera rozumu.
On tylko sprawdza, czy go posiadasz

:D

- Weź ten, oto, proszę, eliksir - on leczy wszelkie duchowe rany i daje wręcz boskie pojmowanie wszystkiego, co istnieje.
- Przecież to wódka!

:D

Policja przyłapała mnie z prostytutka ale na szczęście nie mieli podstaw do zatrzymania. Zdążyła połknąć dowody.

:D

Jeżeli na minusy życia spojrzeć przez wyprostowany środkowy palec - staną się one plusami.

Re: :)

: śr 15 sie, 2018
autor: Butchesky
Pochodzę z pokolenia, które pamięta, że ​​DDR to NRD, a nie tylko rodzaj pamięci RAM.

Re: :)

: pt 17 sie, 2018
autor: Butchesky
Facet w barze pije sam ze sobą, smutny jak Mazowiecki.
Barman zagaduje go i facet opowiada:
- W maju umarł mój ojciec zostawił mi 25tys., w czerwcu umarł teść dostałem 20tys., w lipcu umarła żona dostałem 15tys.
- Rozumiem pański smutek, miesiąc w miesiąc odchodzi ktoś bliski..
- Eeeee to nie to! W tym miesiącu nikt nie umarł a kasa mi się kończy.

Re: :)

: pt 17 sie, 2018
autor: Butchesky
Członek Ochotniczej Straży Pożarnej we Wzdole Rządowym, Wacław Cycko, odkrył na pobliskiej bocznicy cysternę ze spirytusem zagrożoną samozapłonem. Z pomocą ochotników z okolicznych wiosek zagrożenie udało się zmniejszyć o połowę.

Re: :)

: sob 18 sie, 2018
autor: Butchesky
- W jakich jednostkach Samsung określa moc baterii?
- W ekwiwalencie trotylowym.

Re: :)

: sob 18 sie, 2018
autor: Butchesky
Mąż rozlał piwo na nową sofę, a jego żona z gniewu oblała go wodą z trzymanego akurat kubka. Tak w dziesiątym roku wspólnego życia przeciętni małżonkowie wymieniają płyny...

Re: :)

: ndz 19 sie, 2018
autor: Abo
Moją pasją jest chodzenie do lekarza ale nie takie zwykłe żeby się zbadać ale o tym za chwilę. Żeby móc realizować swoją pasje musiałem kilka lat ciężko na to pracować oddając krew XD W dupie miałem chorych ludzi, chodziło tylko o profity a zwłaszcza o jeden konkretny. Co dwa miesiące punkt 8 byłem pierwszy w kolejce żeby spuścili ze mnie 450 ml czerwonej cieczy, nie policzę ile zeżarłem czekolad które za to dawali, dorobiłem się z czasem nawet darmowej komunikacji miejskiej jako zasłużony dawca żeby móc jeździć po wszystkich przychodniach w mieście za darmo.

Kiedy te pijawki wyssały już ze mnie 20 litrów krwi odebrałem swój artefakt, najcenniejszą rzecz jaką posiadam istny godmode mianowicie legitymacje honorowego dawcy krwi, spełniły się moje najskrytsze marzenia. Ludzie marzą o różnych rzeczach o domu za miastem, kochającej żonie czy mercedesie z salonu, moim celem było wchodzenie przed starymi babami do lekarza bez kolejki XD

Jako bonus mogłem też kupować w aptece po za kolejnością ale to nie cieszyło tak bardzo jak mój główny cel czyli wizyty u lekarza. Oczywiście kilka razy w miesiącu wpadałem do apteki, zazwyczaj w dni w które wypłacane są emerytury i renty, żeby wjebać się staruchom w kolejke i delektować się ich bólem pupci.

Kupowałem zawsze paczkę prezerwatyw głośno prosząc o nią przy ladzie XD Kiedyś skończyło się to przyjazdem bagiet bo jakaś Janina oskarżyła mnie, że posługuje się sfałszowaną legitymacją. Po okazaniu mojego świętego grala wąsatemu policjantowi dostałem od nich wyrazy szacunku a wysuszonej mumii kazali mnie przeprosić i wjebali mandat za nieuzasadnione wezwanie bagiet

Mam nadzieje, że przez to nie starczyło jej na leki XD Prezerwatyw oczywiście nie używałem bo jestem stulejem, w domu nadmuchiwałem je i robiłem z nich śmieszne dmuchane zwierzątka.

Do pierwszej wizyty u lekarza rodzinnego w lokalnej przychodni nie przygotowywałem się długo, postawiłem na klasykę. Przy wejściu byłem chwilę przed otwarciem licząc tylko wchodzące stare baby żeby mniej więcej oszacować liczebność kolejki, gdy ciasne pomieszczenie poczekalni wypełniło się wapnem postanowiłem działać. Otworzyłem drzwi i spokojnym krokiem wszedłem do środka, zgromadzone w środku kółko różańcowe nawet nie podejrzewało co tu się zaraz odjebie XD

Zamiast standardowego pytania "Kto ostatni?" zapytałem "Kto teraz wchodzi?" Staruchy zaczynały powoli odczuwać, że coś tu nie gra. W ciągu ułamku sekundy otyła 70 latka o kulach i z wąsem odpowiedziała "Ja wchodzę".
Pomyślałem sobie no na pewno, wejść to możesz do zakładu pogrzebowego wybrać sobie trumnę XD
Postanowiłem zaregować błyskawiczną kontrą. Odpowiedziałem, że jestem honorowym dawcą krwi i jestem upoważniony do wejścia bez kolejki.

Hurr durr "Ale jak to? Ja się rejestrowałam telefonicznie na godzine" inna Jadwiga stwierdziła, że "Pan chyba żartuje, tu są starsi ludzie!" Oj są są, właśnie dlatego tu jestem kurwo XD Powiedziałem tylko "Tak to, jestem upoważniony przez samego Ministra Zdrowia który wydał tą oto legitymację."

Pomachałem im przed pomarszczonymi ryjami moją papierową supermocą i gdy obsługiwany aktualnie pacjent wyszedł z gabinetu kilka sekund później już sciągałem koszulkę przy miłej pani doktor w celu osłuchania. Zawsze narzekałem na lekki kaszel, notoryczny ból głowy czy inna dolegliwość przy której nie można mi udowodnić, że kłamię xD

Kiedyś przy jednej z wizyt starucha kłóciła się ze mną dobre 10 minut aż zaalarmowany odgłosami z poczekalni lekarz musiał interweniować, oczywiście nie weszła niczym koleś z filmiku "jestem hardkorem" XD po tej sytuacji byłem już gotowy na każdą bitwę i prócz legitmacji zacząłem nosić ze sobą wydrukowaną podstawe prawną XD

Ta starucha była albo bardzo chorowita albo nudziło jej się w domu bo praktycznie zawsze była obecna w poczekalni, stała się moim największym wrogiem i po tygodniu wiedziałem już o niej wszystko łącznie z miejscem zamieszkania. Do lekarza chodziła zazwyczaj w środy w godzinach porannych, lubiła dominować inne stare baby i być pierwsza w kolejce ale nie ze mną te numery. XD Pewnej środy punkt 7:30 byłem w okolicy jej klatki, siedziałem na ławce w kapturze w bezpiecznej odległości i czekałem aż odziana w beret i laskę pojawi się w zasięgu mojego wzroku, śledziłem ją w drodze do przychodni.

Gdy tylko usiadła w poczekalni po kilku sekundach wchodziłem ja i już wiedziała, że to nie jest jej szczęśliwy dzień, musiała ustąpić i uznać moją wyższość XD Potrafiłem jej fundować bycie drugą średnio raz w tygodniu a gdy lekarka stwierdziła, że jestem tu za często i podejrzewać hipohondrię specjalnie otwierałem okno w nocy lub włączałem wiatrak żeby się lekko przeziębić.

Przegrałem tylko jeden raz, trafił mi się zbyt mocny przeciwnik. Gdy standardowo powiedziałem, że wchodzę pierwszy choć często już nawet nie musiałem tego mówić bo większość staruch mnie kojarzyło, odezwał się on. Waga szkieletu, chłodne przenikliwe spojrzenie i drewniana laska. Wyglądał jak starszy brat Bartoszewskiego. Zarówno legitymacją jak i podstawą prawną mogłem jedynie wytrzeć sobie dupe, miał dużo silniejszą broń. Legitymacja inwalidy wojennego, do tego był kombatantem i osobą represjonowaną, pierdolone combo, 3 przywileje w jednej wątłej, starczej osobie.

Wiedziałem, że jestem bez szans, wycofałem się i upokorzony tego dnia wróciłem do domu. Nawet zakupy w aptece mnie nie pocieszyły, doszedłem do siebie dopiero wieczorem podczas konkretnej openki w tibii i pieniężnym fapie w cottonworldy.

Re: :)

: ndz 19 sie, 2018
autor: ishimo
Hahaha doczytałem do końca

Re: :)

: ndz 19 sie, 2018
autor: Butchesky
- Jak poznać, że samolot przybył z Norwegii?
- Ma łańcuchy zimowe na śmigłach.

Re: :)

: ndz 19 sie, 2018
autor: Butchesky
Norwegowie i Szwedzi zorganizowali zawody w wędkarstwie podlodowym.
Szwedzi ciągną jedną rybę za drugą, w wiaderku Norwegów - zero.
Wysłali szpiega do Szwedów... Wraca i relacjonuje:
- Szwedzi robią wszystko tak jak my, takie same wędki, takie same przynęty, jedyna różnica polega na tym, że z jakiegoś powodu wiercili dziury w lodzie.

Re: :)

: pn 20 sie, 2018
autor: Abo
Pacjentka zaopatrzona w stanie dobrym wypisana do domu :-D
Obrazek

Re: :)

: pn 20 sie, 2018
autor: Abo

Re: :)

: pn 20 sie, 2018
autor: prezes
Ale gupki.
Mogli piłą spalinową te drzwi rozciąć i wejść.

No ale cza mieć moosk, nie !?
:-)

Re: :)

: pn 20 sie, 2018
autor: Jerry_GR
Moźe powinni najpierw spróbować nacisnąć klamkę : :-D