Strona 101 z 211

Re: :)

: ndz 15 wrz, 2019
autor: Butchesky
- Aby zadowolić żonę, rzuciłem picie, palenie i karty.
- No to na pewno jest szczęśliwa?
- A tam. Wściekła chodzi. Za każdym razem, jak mordę otworzy, dociera do niej, że nie ma się czego czepnąć.

***

Marzenie hydraulika:
Zostać po śmierci chromowanym.

***

Kobieta w łatwy sposób może sprowokować mężczyznę do zdrady, wystarczy, że wyjdzie za niego za mąż.

***

Mietek był k**wa szewcem i k**wa zaje**ście nie lubił jak ktoś k**wa mówił: "Kląć jak szewc". Bo on k**wa przecież ni ch*ja nie klnie...

***

- Kelner, czemu wszystkie dania są zimne?!
- Szanowny pan zamawiał wódkę, sos winegret, chłodnik i lody. To co mamy podgrzać?

***

Deszcz meteorytów. Obserwują zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie. Teściowa nie zdążyła...

***

Żona mówi do męża:
- Chleb się skończył, idź kup...
Po kwadransie wraca mąż z bochenkiem i butelką wódki:
- Nie uwierzysz, ale znowu nie mieli wydać reszty!

Re: :)

: ndz 15 wrz, 2019
autor: Butchesky
- Jak myślisz, co będzie po wyborach?
- Sejm shit...

Re: :)

: ndz 15 wrz, 2019
autor: Butchesky
Matura z matematyki to ch**j. Zobaczycie jak ciężko będzie dopiero złożyć McWrapa w czasie poniżej jednej minuty...

Re: :)

: wt 17 wrz, 2019
autor: Butchesky
Jesli chcesz to każda kobieta będzie u twoich stóp.
Trzeba tylko dobrze trafić.

***

Mój mąż to straszny żartowniś: już drugi tydzień leży na łóżku i udaje martwego.

***

Na osiedlowym chodniku przed czteropiętrowym blokiem, spotykają sie dwaj koledzy z czasów uczelnianych.
- Kopę lat ! - zagaduje pierwszy - gdzie pędzisz z tą piękną wiązanką ?
- Tak się składa, że dzisiaj mija dziesięć lat od momentu, kiedy to "puszyste" stworzenie, które patrzy na nas teraz z okna na pierwszym piętrze, pojąłem za żonę.
- Gratuluję ! - i patrząc w stronę okna, dodaje...
- Ja trochę wcześniej pojąłem, że na hodowcę - to ja się nie nadaję !

***

Smok Zdzisiek zjadł dziś 10 dziewic.
Lekarz powiedział mu, że potrzebuje więcej błonnika.

Re: :)

: wt 17 wrz, 2019
autor: waldekryba
No .

Re: :)

: wt 17 wrz, 2019
autor: Butchesky
No a jak.

***

Dżesika nie umiała się całować i na pierwszej randce trzeba było uprawiać seks.

***

Na starość człowiek robi się biseksualny. Jeszcze czuje pociąg do kobiet, ale już coraz więcej rzeczy ma w dupie.

***

Żona do męża:
- Chciałabym być gazetą. Miałabym wtedy twoją uwagę każdego dnia.
- Kochanie, zauważ, że codziennie czytam nową gazetę.

Re: :)

: wt 17 wrz, 2019
autor: wibrys
W każdej sprzeczce małżeńskiej to do żony powinno należeć ostatnie słowo: „Masz rację, kochanie. Myliłam się. Bardzo przepraszam i obiecuję, że to się już nigdy nie powtórzy”.

Re: :)

: wt 17 wrz, 2019
autor: Butchesky
:-D

Re: :)

: wt 17 wrz, 2019
autor: Butchesky
Zestaw na poranek w środę, nie czytać.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
***

Miałeś nie czytać!!!!

.
.
.
.
.
.
.
.
.
***

Grun-Wald! Ty też dopiero jutro! :wink:

***
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
***

Nie oszukuj i bez przewijania!!!!

***
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Nadeszło jutro.
Dzień dobry porannemu Wibrysowi. :-D

***

Postawiłem na jakość! Zatrudniłem niemieckiego hydraulika.
Uszczelnił mi kabinę prysznicową tak, że kartki papieru nie wciśniesz a do prysznica podłączył rurę od gazu...

***

Koło biednej wiejskiej chaty, koło której siedzi starszy gość, zatrzymuje się czarny Mercedes. Wychodzi z niego facet w średnim wieku i bardzo dobrym garniturze.
- Cześć, tatko! Pamiętasz, 15 lat temu wysłałeś mnie, dorastającego chłopaczka, do sąsiedniej wsi do sklepu po flaszkę.
A teraz mam Mesia, trzypokojowe mieszkanie w Moskwie, własny biznes, jestem członkiem Jednej Rosji i deputowanym do Dumy. I co teraz powiesz?
- A flaszka gdzie?

***

Rok 2028. Szkoła. Język polski. Nauczyciel mówi:
- Jasiek. Odmień czasownik chcieć...
- Ja chcę, ty chcesz, on chce, my chcemy, wy chcecie, oni chcą...
- Nie no kur*a ziomal! Zaje*iście!!

***

Laska robi gościowi... laskę. Ten zaczyna cichuteńko pogwizdywać. Laska – o dziwo – zaczyna reagować na melodię.
Ten głośniej gwiżdże – laska łapie rytm.
Gościu szybciej – laska szybciej.
Koleś gwiżdże ostro, laska – ostro ciągnie.
Gościu ostatkiem sił gwiiiizd, laska... też.
Osuwa się dziewoja na kolana, opiera zmęczona o ścianę.
A gościu:
- Ku*wa, nie wytrzymię.... Ależ mnie usta bolą....

Re: :)

: wt 17 wrz, 2019
autor: Butchesky
Trzech chłopaków na przerwie kłóci się na temat prac ich ojców.
-Mój stary nabazgrze coś na kartce papieru, nazywa to wierszem i dostaje za to 30 zł- mówi Zenek.
-To nic - mówi Robert- mój nabazgrze coś na kartce, nazwie piosenka i dostaje za to 70 zł.
-To jeszcze nic - mówi Jasio- mój stary nabazgrze coś, nazwie to kazaniem i potrzebuje ośmiu ludzi żeby pieniądze pozbierać.

Re: :)

: śr 18 wrz, 2019
autor: wibrys
Jest rano. Siódma trzy.
Więc czytam.

Re: :)

: śr 18 wrz, 2019
autor: wibrys
Butchesky pisze:
Laska robi gościowi... laskę. Ten zaczyna cichuteńko pogwizdywać. Laska – o dziwo – zaczyna reagować na melodię.
Ten głośniej gwiżdże – laska łapie rytm.
Gościu szybciej – laska szybciej.
Koleś gwiżdże ostro, laska – ostro ciągnie.
Gościu ostatkiem sił gwiiiizd, laska... też.
Osuwa się dziewoja na kolana, opiera zmęczona o ścianę.
A gościu:
- Ku*wa, nie wytrzymię.... Ależ mnie usta bolą....

:-D
Złote usta tygodnia!
Znaczy złoty banan.
:-D

Re: :)

: śr 18 wrz, 2019
autor: Butchesky
:-D

Re: :)

: śr 18 wrz, 2019
autor: prezes
Taa

Re: :)

: śr 18 wrz, 2019
autor: waldekryba
No.

Re: :)

: śr 18 wrz, 2019
autor: Butchesky
- Słyszeliście o facecie, który w końcu zrozumiał kobiety?
- Pękł ze śmiechu zanim zdołał komukolwiek wyjawić ten sekret.

***

Samolot pasazerski. W czasie lotu do zatloczonej klasy turystycznej
wchodzi stewardessa i pyta:
- Przepraszam, czy wsrod panstwa jest moze anestezjolog?
- Tak! Ja jestem - wstaje jeden z pasazerow - o co chodzi?
- Chirurg prosi pana o pomoc, prosze za mna!
Stewardesa prowadzi anestezjologa do klasy business, gdzie wygodnie
rozparty w skorzanym fotelu siedzi chirurg i czyta gazete.
- O co chodzi? - pyta chirurga zaaferowany anestezjolog
- Te, popraw mi tu swiatlo!

***

Myśliwy pyta swego kolegę:
-Jak ty to robisz, że na upolowanych przez ciebie kaczkach nigdy nie widać śladów postrzału!
-Zawsze bardzo delikatnie naciskam spust strzelby!

Re: :)

: śr 18 wrz, 2019
autor: waldekryba
Z anestazjologiem :520:

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: Butchesky
Dzisiaj przerwa jest nadawcza,
Moc jest tego taka sprawcza,
Że emisję dziś pokpimy!
...bo mam dziś też urodziny :-D

Razem z Isheeeee dziś pijemy,
Coś na grubo dzisiaj zjemy,
Póżniej pannę za kolanko,
zdejmujemy z niej jej wdzianko,
Resztę wygwiazdkować trzeba,
Bo się Prezes, ten zazdrosny!
Wraz ze świtą Vice w osobie,
Będą zaraz się unosić!
Byle do Wiosny! :-D

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: Butchesky
Wrzucę chyba coś na szybko,
Bo się Wibrys będzie nudzić...
Jeszcze z nudów zacznie spiewać...
Szyby pękną, po co komu, te problemy...
Zatem niżej:




Ot, zwykły wieczór, pod zwykłym pubem ulubionym przez motocyklistów...

Pewnej nocy patrol policyjny czatował pod pewnym pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców naruszenia przepisów jazdy-pod-wpływem.
Krótko przed zamknięciem spostrzegł motocyklistę, który wytoczył się na 'mientkich' nogach z baru, przetoczył się po wszystkich motocyklach próbując dopasować kluczyk do 5 różnych motocykli, zanim znalazl swój. Kiedy wreszcie go znalazł, usiadł na nim i siedzial przez kilka minut kołysząc się ze spuszczoną glową i zerkając spode łba jak by sie stąd wydostać. Wszyscy już opuścili bar i odjechali. W końcu i on dopasował sobie kask do głowy, telepiąc się okrutnie o lusterka, odpalił motocykl i zaczął powoli jechać.
Policjanci tylko na to czekali - zgarnęli chłopa z motocykla i poddali
badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyświetlił się wynik - 0.0.
Wk**wieni policjanci zaczęli dopytywać się - jak to mogło być, może się zaciął itepe.
Motocyklista na to spokojnie:
- Wszystko ok, dzisiaj ja jestem dyżurnym do odwracania uwagi...

Re: :)

: czw 19 wrz, 2019
autor: Danka
Hahaha