4x4.szczecin.pl

dls całej marchewkowej grupki
dla Oli za umuzykalnianie mnie
no i mam chęć coś przypucować tym co zostali do końca;
mimo że mówiłem jedźcie do domu na obiad jak biali ludzie to
"nie!!! przyjechaliśmy tu razem! ja cie tu chopie nie zostawie" cytat z Prezesa.
SZACUN
BTW fotoradary omijałem

Loozik Piotrek.

dobra dobra... ale wyścig był że dragstery się chowają
wolałbym cały dzień worki nosić niż tak zasuwać... moje niedoświadczenie wzięło górę, mimo że nos od razu coś podejrzewał,
żałujcie że nie widzieliście ostatnich 5km, klaksony i pięści w górze. w życiu bym nie pomyślał że pod wyszyńskiego nie podjade. no cuż. reduktor i p...a! to się nazywa maksymalne wykorzystanie materiału, a jeszcze sesobie na obudowę termosa przetopię bo mi się pogniótł

a tak z ciekawości, co się stało?

wiesz że jak się pierdzieli to wszystko na raz...
jest kilku bohaterów
ale główni to sprzęgło. już w czasie przeszłym. lejący wtrysk. i urwana szpilka w prawym kole(to dopiero dziś odkryłem)
a najbardziej mi brak noża którym jabłka na zderzaku kroiłem...

a no iten termos... nie wiem skąd się wziął u mnie w aucie bo zreguły nie używam, a przed chwilą stwierdziłem uszkodzony przewód hamulcowy, nie ciecze ale też nie przepuszcza, chyba mu saperką przy...ałem. już chciałem zakładać tarczę na szlifierkę żeby ciąć to padło ale przypomniały mi się słowa jacka (pozdro) i odpuściłem,