Mam coś takiego
ale żeby toto zawiesić na belce trzeba zjeść duże śniadanie i pół kilo szpinaku, a potem można czołgi podnosić Poza tym jak jakiś czas temu wyciągałem silnik z 'Kozuni' to okazało się że przy maksymalnym zwinięciu wciągarki i tak brakuje ~10 cm żeby spokojnie wyjechać budą
Dlatego plan jest żeby 'zanabyć drogą kupna' coś sporo mniejszego tego typu
Możecie polecić coś sprawdzonego?
W sumie nie potrzebuję nic wielkiego, 500 kg realnego udźwigu wystarczy, za to istotna jest cena, bo ~300 zł na sprzęt z atestem przekracza przewidziany budżet.
Warsztatowa wciągarka łańcuchowa
- Tanto
- 4X4 Szczecin
- Posty: 4668
- Rejestracja: pn 21 maja, 2007
- Lokalizacja: Szczecin/ Dobra k.Now
- Kontaktowanie:
Warsztatowa wciągarka łańcuchowa
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
Knara, amerykanka, wyciąg łańcuchowy... różnorako toto nazywają.
Nie rozumiem tylko Jacek, o co Ci chodzi z ciężarem owego. Mam w robocie różnej wielkości, ale problem z targaniem zaczyna się od 5 ton udźwigu.
Jak masz problem z podczepieniem swojej wysoko, a później z wysokością podnoszenia samą w sobie, to na belkę przy suficie zapodaj samo zblocze, przez które przepuścisz sobie linkę stalową, a knarę zaczepiaj do podłogi, ściany, auta czy czego tam chcesz jeszcze.
Że koniec linki należy skojarzyć z hakiem knary nie muszę chyba dodawać
Nie rozumiem tylko Jacek, o co Ci chodzi z ciężarem owego. Mam w robocie różnej wielkości, ale problem z targaniem zaczyna się od 5 ton udźwigu.
Jak masz problem z podczepieniem swojej wysoko, a później z wysokością podnoszenia samą w sobie, to na belkę przy suficie zapodaj samo zblocze, przez które przepuścisz sobie linkę stalową, a knarę zaczepiaj do podłogi, ściany, auta czy czego tam chcesz jeszcze.
Że koniec linki należy skojarzyć z hakiem knary nie muszę chyba dodawać
Jeśli coś się nie daje naprawić, to znaczy, że nie było zepsute.
4.2 DONKEY
4.2 DONKEY
- Tanto
- 4X4 Szczecin
- Posty: 4668
- Rejestracja: pn 21 maja, 2007
- Lokalizacja: Szczecin/ Dobra k.Now
- Kontaktowanie:
To by mnie ojciec żyletką z dowodu osobistego wydrapał Ten sprzęt jest jednym z elementów współpracy międzyludzkiej, co jakiś czas ktoś przychodzi go pożyczyć, a jak my czegoś potrzebujemy to potem łatwiej się rozmawia. Lżejsza ma być uzupełnieniem, a nie zastępstwem.
...kto wie może kiedyś kupię inne auto i będę musiał coś z niego wyjąć
...kto wie może kiedyś kupię inne auto i będę musiał coś z niego wyjąć
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
Wróć do „Instytut Zmotologii Terenowej”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości