Strona 4 z 5

: czw 20 lut, 2014
autor: LSD
TYPHOON pisze:prawie nowke moge kupic za 500pln.Ale po waszych wypowiedziach troche sie waham.
ale ona ma sluzyc lokalnie a nie wyprawowo.



Ta lodówka będzie dobrze działać w sytuacji - ładujesz do niej już schłodzone produkty i jedziesz na biwak. Utrzyma ładnie temperature i będziesz mógł się cieszyć chłodnym piwkiem wieczorem.
Taka lodówka nie nadaje się do pozostawienie na dłużej włączoną w aucie na postoju. Pobiera ok 5 amperów prądu co oznacza całkowite wyładowanie akumulatora prze noc.
Jak masz dostęp do 230V to nie ma problem.
Ta lodówk ma rónież bardzo ograniczone możliwości shładzania ciepłych rzeczy. Jak ją całą załadujesz ciepłym piwem to będziesz czekał kilkanaście godzin, żeby Ci się schłodziło.

Dal przykładu lodówka sprężarkowa jest w stanie w ciągu godziny zamrozić (lód) butelkę z wodą.

: pn 17 mar, 2014
autor: prezes

: pn 17 mar, 2014
autor: LSD
prezes pisze:To jednak zmiana na większy ?
http://tablica.pl/oferta/asia-rocsta-4x ... b45fc37b8b


....sprzedaję auto gdyż....

Jeżeli to prawda to Gratulacje. Jakaś plaga w tym roku :688:

: pn 17 mar, 2014
autor: flomaker
Sylwia wie?... :689:

: pn 17 mar, 2014
autor: Tanto
tia... niż demograficzny... dobre sobie ;-)

: pn 17 mar, 2014
autor: fruzia
Panowie, zdaje się, że przed Wami trudne i wymagające pępkowe :690: Taką ferajnę opić to nie przelewki

: pn 17 mar, 2014
autor: student
Hah! Na wstępie utnę spekulacje, Ruda nie jest w ciąży (jeszcze) (bynajmniej ja nie wiem).
Tak, napaliłem się na patrola, naczytałem się wyprawowego ABC i mi się nie mieści praktycznie nic :) W prawdzie nie mam parcia na sprzedaż aśki, wystawiłem ją tak na próbę (może jakiś napaleniec się trafi) cena jest naturalnie mocno do negocjacji, nie mniej jednak cieszył bym się jak by znalazł się nowy, szczęśliwy nabywca.

: wt 25 mar, 2014
autor: petio
trochę poniewczas się znalazło ale jest już na to pigułka
http://www.expedycja.pl/artykul/2330,ni ... ium=e-mail
:679:

: wt 25 mar, 2014
autor: Benes
petio pisze:trochę poniewczas się znalazło ale jest już na to pigułka
http://www.expedycja.pl/artykul/2330,ni ... ium=e-mail
:679:


ciekawe... mimo że że się wszystko wie warto pakować się z jakąś listą :690:

: wt 25 mar, 2014
autor: LSD
Lista, szczególnie części jest wybiórcza i niekompletna. Po co np komuś tłoczek hamulcowy? Takie rzeczy się nie psują, a nawet jak się zatrze to drobnoziarnisty papier ścierny wystarczy. Nie ma natomisat o wiele ważniejszych części z układu hamulcowego - elastyczny przewód hamulcowy, reparaturka pompy, reparaturka zacisku. To są potrzebne rzeczy - w każdym aucie.

: wt 25 mar, 2014
autor: gszyp
LSD pisze:Po co np komuś tłoczek hamulcowy? Takie rzeczy się nie psują, a nawet jak się zatrze to drobnoziarnisty papier ścierny wystarczy.


zależy czym się jedzie :690:

: śr 26 mar, 2014
autor: student
gszyp pisze:
LSD pisze:Po co np komuś tłoczek hamulcowy? Takie rzeczy się nie psują, a nawet jak się zatrze to drobnoziarnisty papier ścierny wystarczy.


zależy czym się jedzie :690:


Yhym :) nie wiem jak w jeepach ale w jakimś amerykańcu tłoczki zrobione były jak by z ebonitu albo czegoś podobnego. Kruszyły się i łamały.

Ale co by się nie działo to zazwyczaj da się coś zaślepić (bez 1 koła hamującego da się do domu wrócić)

: śr 26 mar, 2014
autor: prezes
Bingo Student !!
The Legendary Jeep własnie posiada tłoczki z takiego kosmicznego materiału, który nader często "pęcznieje" i hamulce mówią papa
:688:

: śr 26 mar, 2014
autor: LSD
Kilka aut w zyciu juz rozebralem, ale tloczkow z prasowanego ryzu jeszcze nie widzialem. Chociaz po akcji "pekniety zacisk hamulcowy" na prostej drodze, w innej legendzie, juz mine chyba nic nie zdziwi.

W takim razie warto miec zapas poxiliny :690:

: śr 26 mar, 2014
autor: Jasiu
tłoczków z prasowanego ryżu nie skleisz poxiliną.

ale z drugiej strony łatwiej zabrać tłoczek hamulcowy niż głowicę albo ramę.

: śr 26 mar, 2014
autor: Kubuś XJ
dobrze Jasiu mu powiedziałeś :) też w głębi serca kocham Jeepy :D

: śr 26 mar, 2014
autor: LSD
Jasiu pisze:tłoczków z prasowanego ryżu nie skleisz poxiliną.

ale z drugiej strony łatwiej zabrać tłoczek hamulcowy niż głowicę albo ramę.


Jak sie ma zgnita rame to sie nie jezdzi na wyprawy.

Kuba - Ty mine zawsze sie podejrzany wydawales. Teraz juz wiem. Jestes zdrajca i ukrytym agentem :676:

: śr 26 mar, 2014
autor: gszyp
tu jest więcej agentów :690:

: czw 27 mar, 2014
autor: Benes
LSD pisze:"pekniety zacisk hamulcowy" na prostej drodze


to nie była prosta droga bo wszyscy tam spędziliśmy sporo czasu, urwała się lina od mojej windy, a felga mocno mieliła kamienie znajdujące się w błocie, ja nie mogłem otworzyć drzwi tak więc nie przesadzaj do prostej drogi zaraz napiszesz "samochód niemal miejski" :688:

: czw 27 mar, 2014
autor: Kubuś XJ
LSD pisze:
Jasiu pisze:tłoczków z prasowanego ryżu nie skleisz poxiliną.

ale z drugiej strony łatwiej zabrać tłoczek hamulcowy niż głowicę albo ramę.


Jak sie ma zgnita rame to sie nie jezdzi na wyprawy.

Kuba - Ty mine zawsze sie podejrzany wydawales. Teraz juz wiem. Jestes zdrajca i ukrytym agentem :676:



No co Ci mam powiedzieć jak widzę zrobionego Rubicona w terenie to mi serce rośnie :D