4x4.szczecin.pl

Naszła mnię ochota na hybrydę i przerzucenie się na automat...
Wszystko opisane jest tu:
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-piek ... 0;promoted

Dzwonić jakby co, dla znajomych 75 tys.

Brałeś nowa czy po demo/po pracowniku?

Znajomy pracownik kupił na siebie i mi odsprzedał (poprzez salon)
I załatwił fajną rejestrację

No to dobrze pamiętałem samochód i rej, właściciela też znam dobrze

No i jest szansa na podobny deal z C-HR... tylko że mam trochę mieszane uczucia co do sprzedaży Avensiski
Wystawiłem testowo
Ale z drugiej strony dla mnie za duża... na tylnym siedzeniu nikt nie jeździ

Jak hybryda to tylko auris bo chr pali jak smok

Auris mi się nie podoba po prostu, choć możliwość przejechania 60 km po mieście na prądzie ładowanym w garażu z gniazdka jest bardzo kusząca...
C-HR kę ma znajomy sobie bardzo chwali, choć nie jest to spalanie katalogowe. Zaś na autostradzie to właśnie Avensiska by chyba wygrała, co potwierdziłem w czasie ostatnich wakacji w Słonecznej Italii....
Ale ja właśnie 90% przebiegów rocznych robię po mieście.
Trzeba tylko nieco zmodyfikować przyzwyczajenia co do stylu jazdy

Może nowe Aurisy hybrydowe można ładować w garażu. Bo były Auris hybrydaAgniechy. żadnej wtyczki lub gniazdka do ładowania nie miał.
A zasięg na prądzie w mieście miał 20-25 km.

Teraz wypuścili nowe Aurisy. Plug-in to się chyba nazywa czy jakoś tak...
Ma dwa rodzaje wtyczek: do szybkiego ładowania ulicznego i zwykłą 230V (ładowanie na full 3 godziny) do garażu.
Ale przez to że załadowali tam wielką i ciężką baterię żeby te 60 km robić, to bagażnik zrobił się mikrutkiiiii....
I przez to też du...pę ma brzydką.
Wiózł mnie niedawno taką taksówkarz w Warszawie: "Panie kochany na miasto to rewelacja! i w dodatku ja 50 tys. przejechałem i klocków hamulcowych nie wymieniałem"

Jeździłem już różnymi hybrydami i powiem szczerze, że mimo najlepszej i całkowicie bez awaryjnej technologi toyoty najlepiej jeździlo BMW i3, niestety jest to mirus straszny, bagażnika to w sumie nie ma, na wakacje w dwie osoby to może jeszcze ale w 4 już nie ma opcji. Wszystko kwestia ceny ile za to trzeb zapłacić, jeśli chodzi o hybrydę moim zdaniem najlepsza na rynku jest Lexus IS300h lub GS300h jeszcze lepszy, spalanie naprawdę minimalne, ciągle jest to pełnoprawny sedan, kufer ma normalny i za kase CHR na fullu kupisz sobie rocznego albo dwulatka Lexa

Trzeba też przyznać że ma kilka fajnych gadżetów jak wyświetlanie wskaźników na przedniej szybie podążające za wzrokiem kierowcy czy grzanie i chłodzenie wnętrza pompą ciepła dowolnie programowaną timerem...
Po Florencji się takie poruszają bezszelestnie i zagrażają turystom spacerującym zwyczajowo wąskimi uliczkami.

ishimo pisze: na rynku jest Lexus IS300h lub GS300h jeszcze lepszy, spalanie naprawdę minimalne, ciągle jest to pełnoprawny sedan, kufer ma normalny i za kase CHR na fullu kupisz sobie rocznego albo dwulatka Lexa

Mądrego zawsze dobrze posłuchać
Do tej pory świat samochodów dzieliłem na dwie kategorie: Toyoty oraz Różne*.
W sumie Lexus to też rodzina...
Rozważę tą opcję


*nie dotyczy Nissana Patrola GR

Powiem Ci że przez 4 lata pracy w lexie nie widziałem żadnego lexa (poza syfiastymi zizlami) który się poprostu popsuł i nie chciał jechać. Hybrydy kompletnie bezawaryjne. Buda cała w ocynku, produkowane wszystkie w 100% u japsów...fajny wóz

...poza NX300h -_- bo to jest wyjec i odkurzacz.

ishimo pisze:Powiem Ci że przez 4 lata pracy w lexie

A to już wiem skąd znasz kolegę Ł. W.
Nadal tam pracujesz?

Już nie ale znajmości pozostały
Teraz bez gwiazdy nie ma jazdy

IS300h taki zgrabniutki jest...
Że aż się wybiorę na Mieszka I oblukać ten luksus

Obadaj, jak będziesz chciał z kimś pogadać to albo Marcin albo Wojtek

Oczywiście pomyliłem Aurisa z Priusem, który to ma te wszystkie wtyczki... tak to jest jak się pisze posty w pracy w przelocie
W sobotę wybiorę się do Lexa.
W końcu oglądanie i macanie nic nie kosztuje

wibrys pisze:Teraz wypuścili nowe Aurisy. Plug-in to się chyba nazywa czy jakoś tak...
Ma dwa rodzaje wtyczek: do szybkiego ładowania ulicznego i zwykłą 230V (ładowanie na full 3 godziny) do garażu.
Ale przez to że załadowali tam wielką i ciężką baterię żeby te 60 km robić, to bagażnik zrobił się mikrutkiiiii....
I przez to też du...pę ma brzydką.
Wiózł mnie niedawno taką taksówkarz w Warszawie: "Panie kochany na miasto to rewelacja! i w dodatku ja 50 tys. przejechałem i klocków hamulcowych nie wymieniałem"

Wy tak poważnie zachwycacie sie samochodem który na ładowaniu robi 60km?

Dla mnie wystarczy to na codzienną jazdę po mieście. I to aż nadto.