Kupie auto do off road

[prezes]

Bardzo trafnie Panie Waldku to ująłes.
Facet i tak swoje wie, a ludzi którzy zęby na tej absurdalnej zabawie wyrzucania pieniedzy w bloto nie slucha.

[Kubasa]

i nie posłucha ja tam się teraz Miastka słucham chociaż Patrola nie kupiłem tylko Jeepa

[Tanto]

Widziałem dziś przy Moście Długim nowiutkie auto jadące na lawecie do salonu i łezka się w oku zakręciła że to nie dla mnie... tak, ktoś się będzie cieszył nowym Jimny

[Kubasa]

Tez o nim myslalem ale...
Brak bagaznika
Mega slaby silnik
Brak blokad
Jednak komfort jest najwazniejszy

[Mati]

A co będzie lepsze,pierwsza generacja grand cherokee czy druga? I czy jest jakas różnica finansowa w eksploatacji?Słyszałem,ze v8 w qd potrafi zrobić robotę...

[miastek]

Mati, weź...
Otwierasz nie te drzwi. Grandcheeroke zj czy wj to jeden badziew a V8 to tylko 5.2, 5.7, 5.9 a najlepiej R6 4.0. QD to w buty można sobie wsadzić. I tak zaraz reduktor 242 będziesz szukał.
Faktycznie męczysz konia a pewnie i tak kupisz passata tdi w kombi...

[gszyp]

Mati chcesz wiedzieć wszystko o jeepach? przyjedź to ci odpowiem na każde pytanie o każdym modelu i silniku ,chcesz patrola ?przyjedź może sprzedam ci swojego

[miastek]

On nie chce diesla bo się boi, nie chce patrola bo za drogi, nie chce zwykłej vitary bo za krótka, nie chce aut które mu jego mechanik odradził, nie chce aut o których się naczytał... a ty mu chcesz pomidora albo innego jeepa wcisnąć...

[Mati]

On nie chce diesla bo się boi, nie chce patrola bo za drogi, nie chce zwykłej vitary bo za krótka, nie chce aut które mu jego mechanik odradził, nie chce aut o których się naczytał... a ty mu chcesz pomidora albo innego jeepa wcisnąć...

Suzi fajna,ale 2,5+butla w bagażniku i ja nie mam w co się spakować...
Chciałbym jeepa w benzynie z gazem... W sumie od początku był mi tutaj polecany... Teraz tylko kwestia jakiego szukać najlepiej,abym był zadowolony i nie ladowal kasy...
A patrol odpada ze względu na to,ze diesel... A tak na marginesie ile rzeczywiście taki pali?

[gszyp]

Teraz tylko kwestia jakiego szukać najlepiej,abym był zadowolony i nie ladowal kasy...

Napisałem jak chcesz wiedzieć wszystko na temat jeepa to przyjedź do mnie opowiem ci o każdym co chcesz
To ile samochód terenowy pali to akurat najmniejszy problem w jego posiadaniu

[gszyp]

a ty mu chcesz pomidora albo innego jeepa wcisnąć...

ja nic nikomu nie chcę wcisnąć ,chce sie dowiedzieć to mu powiem a nawet pokażę jeepy w różnych wersjach ,jak dobrze trafi to se poogląda silniki takie i owakie ,modele takie i owakie .Czasem mam w warsztacie na raz całą gamę możliwości jeepowych, w końcu zajmuję się tą marką od lat

[Mati]

a ty mu chcesz pomidora albo innego jeepa wcisnąć...

ja nic nikomu nie chcę wcisnąć ,chce sie dowiedzieć to mu powiem a nawet pokażę jeepy w różnych wersjach ,jak dobrze trafi to se poogląda silniki takie i owakie ,modele takie i owakie .Czasem mam w warsztacie na raz całą gamę możliwości jeepowych, w końcu zajmuję się tą marką od lat

A jak mi się jakiś spodoba to będzie można nim do domu wrocic ?
Bede musiał chyba wkoncu wybrać się do Ciebie rzeczywiście... Czytałem trochę o tych 4,0 i v8 i martwią mnie trochę te 2 glowice+panewki,pewnie jak padnie to nie tania impreza...
A może Ty masz albo ktos od Ciebie ma na sprzedaż jakiegoś fajnego jeepka ?

[waldekryba]

I co Ty na to , Gszyp ?
Chyba nie przyjedzie .
A może przyjedzie ?
Eee chyba jednak nieee .
Albo ?

Gszyp , a jak myślisz ?

[Mati]

I co Ty na to , Gszyp ?
Chyba nie przyjedzie .
A może przyjedzie ?
Eee chyba jednak nieee .
Albo ?

Gszyp , a jak myślisz ?

Jak bym miał czym to byłoby na pewno prościej... Moze Ty pojedziesz ze mną...? Zapłacę Ci za bezyne.

[Butchesky]

I co Ty na to , Gszyp ?
Chyba nie przyjedzie .
A może przyjedzie ?
Eee chyba jednak nieee .
Albo ?

Gszyp , a jak myślisz ?

Wygrałeś, Wald!

[prezes]

A Paweł swojego WJ to już sprzedał ?

[Butchesky]

Jak bym miał czym to byłoby na pewno prościej... Moze Ty pojedziesz ze mną...? Zapłacę Ci za bezyne.

Jest takie coś, co Ci pomoże - zdradzę tajemnicę.
Jest taka możliwość, że płacisz komuś za najem auta i ten ktoś Cię dowozi we wskazane miejsce.
W Szczecinie nazywają to TAXI.

Jest też druga możliwość, nazwijmy to, budżetowa - należy wtedy:
1. wejść na stronę [url]zditm.szczecin.pl[/url]
2. znaleźć połączenie do Gszypa dzielnicy
3. wsiąść w pojazd, który jeździ w tę stronę.
I nie uwierzysz, Mati, tu też płacisz za benzynę. Nazywają to u nas 'biletem'.

No mam nadzieje, że pojedziesz do Gszypa, tam mu po 8 godzinach wybierania i suszenia głowy wybierzesz jakiś swój kierunek działania.
I później się dowiemy, że nie dizel, nie krótki, nie czerwony, nie na 35" kołach, nie w błoto, ale być może jednak, gdyby może,
zakończywszy na tym, że użyjesz jednego z powyższych środków transportu miejskiego, żeby wrócić do domu i wylać na forum
cztery strony żalu, że świat Cię nie lubi i się uwziął i nie chce Ci sprzedać nikt samochodu, który wygląda jak Patrol w cenie Zucuki.

No musiałem, bez urazy.
No kurła, chłopie.
Weź się w garść.
Zacznij działać.
Od biadolenia jest forum pudelek.pl
Nie tu. Nikt Cię nie będzie prowadził za rączkę.
Może coś podpowiemy. Ale nikt nie zrobi za Ciebie 'czarnej roboty' znalezienia auta.
I zapewnienia, że się nic nie popsuje. Awarie w terenie są i to nieodmienna częścią OR (offroadu).
Czasem wracasz na tarczy. Czasem bez tarczy i jest do wydania 2k pln, bo ktoś zmielił blokadę mostu.

Jak pisał Wald: Do roboty!

Prywatnie, mi szukanie auta zajęło 2 tygodnie, zjeździłem całą Polskę.
Po roku sprzedałem i kupiłem longa, którym jeżdżę obecnie; też długo szukając.
Auto, którego stan rokuje, niezgnite swoje niestety kosztuje. Nie kupisz okazyjnie super stanu za pół ceny.
Zrozum też w to, że mechanik, który jeźdźił bądź naprawił 3 samochody offroadowe nie do końca musi się na wszystkim znać.
Podpowiedzi kolegów z forum tu, którzy zjedli zęby na autach terenowych, bo przeserwisowali ich tysiące są rzeczowe i konkretne.

Drogi są dwie:
- nie słuchasz nikogo, kupujesz to co Ci się podoba (i jak najtaniej) później sprzedajesz na granicy wytrzymałości budżetu, bo się będzie to sypać,
- słuchasz podpowiedzi, przeliczasz budżet, jak trzeba to zaciągasz kredyt na 10k pln i kupujesz coś, co jest już GOTOWE i będziesz tym jeździ 3-5 lat, ale za to bez strat.

Wykorzystasz czyjąś naukę i doświadczenie lub pójdziesz swoją drogą. A to ostatnie będzie słono kosztować. Może 2x więcej, niż pójście właściwą drogą.

...i daj znać/ pochwal się, co kupiłeś.
Pogratulujemy. Lub nie zostawimy na Tobie suchej nitki.
Ale nie, żeby się pośmiać; tylko żeby Ci otworzyć oczy na ilość forsy, którą potrzebujesz wydać na zrobienie auta do jazdy w terenie.

Ponawiam - zabierz się z jakąś grupą (nawet SAT) i zobacz czym i jak się jeździ.
I czy spodoba Ci się jazda w ciężkim terenie. Przez zwalone drzewa. Czy chcesz jedynie jeździć na dalekie wyjazdy - szutrami.
Bo wtedy nie potrzebujesz auta terenowego, tylko uterenowionego.

Błoto wciąga. Topisz w nim WŁASNE, ciężko zarobione pieniądze. Twoja decyzja.

Działaj.

[miastek]

[prezes]

Sie znalazł..... Słowacki

[Butchesky]

Marudieren sich nicht!