4x4.szczecin.pl

Darek... pisze:szkolenie odbędzie sie 2 czerwca 2007

Ja jestem na praktykach 27.05 do 11.06 i napisałem do do do 11!!

Do 11 czerwca mnie nie ma, jasne już

skoro nie umiem czytać .... jutro podam nowy termin


za dużo pije

no to kiedy ten wyjazd planujecie to sie moze bysmy ostatni raz z wami gdzies zabrali i przed wyjazdem poszkolili.....tyle tylko ze janusz dotrze w okolicach 24 czerwca dopiero....

hm... terminy się tak zagęściły ,że chyba dopiero po wakacjach

po wakacjach.....niestety

można by się zastanowić nad dwoma terminami, np w wakacje i po wakacjach. Ja mam jeszcze 3 osoby co by były zintertesowane takim "kursem"

Jeśli ktoś znalazł by kawałek przestrzeni ładunkowej aby mnie wziąść na balast (ponieważ własnego mobilika jeszcze nie posiadam), to także byłbym chętny;P

to się odezwę w tym temacie:) mam nadzieje że dobrze trafiłem:P
głównie chodzi o to Panowie i Panie, że kiedyś swego czasu mieliśmy przyjemność uczestniczyć w zajęciach z ratownictwa medycznego (drogowego) które odbywały się podczas całodniowego wypadu w teren:)

pada więc propozycja powtórki dla tych co byli, oraz zanabycia wiedzy przez tych co niestety nie mieli okazji być.

uważam, że przy tym co robimy i wszystkie nasze wypady są narażeniem nas na jakiś niemiły wypadek, a więc takie forma imprezy może nas WIELE nauczyć. po pierwsze jak postąpić w razie jakiegoś wypadku i nie bać się działać.

czekam na Wasze zdanie w tym temacie i staramy się coś ogarnąć! co Wy na to???:)

dawaj termin i miejsce i działamy !!!!!!!

tak jak już wczoraj na ściemie rozmawialiśmy, mogę porozmawiać z prezesem OSP Szczecin abyśmy coś takiego zorganizowali. Mówię my bo ja też tam jestem a co A tak poważnie to z kosztów które trzeba będzie ponieść to pewnie za zużyte materiały do pozoracji. Najważniejsze żeby byli chętni do tego szkolenia. Od razu uprzedzę pytania. Nie będzie z tego żadnego papierka ani uprawnień. Będzie wiedza, która miejmy nadzieję nigdy się nie przyda

fajnie jest wiedzieć nawet bez papierka, miałem już zdarzenia na trasach i chce się pomagać, nie dobrze byłoby zaszkodzić. ja na tak

cookie tylko pamiętaj żeby to było głównie pod kątem tego co nas najbardziej interesuje tzn samochody..

co do terminu... może niedziela 23.05.2010??? cookie pogadaj tam i zobaczymy:)

Dziczku spokojnie. Szkolenie będzie dopasowane tak aby optymalnie zaspokoić zapotrzebowanie. Ciągle czekam na odpowiedź i ewentualne terminy. W maju raczej wątpię żeby się udało bo mamy dość napięte terminy na weekendy. Cały czas jednak czekam na to kto by ewentualnie się pisał + ewentualnie podpowiedzcie co szczególnie chcielibyście się nauczyć, tylko konkrety

Mam już odpowiedź. Tak jak mówiłem już wcześniej. Nie chcą żadnych pieniędzy poza materiałami które zostaną zużyte. Żeby powiedzieć jaki byłby to koszt muszę wiedzieć ile jest chętnych a niestety widzę że nie ma specjalnego poruszenia w tym temacie. Drugą ważną sprawą jest czas jaki jesteśmy wstanie poświęcić na to szkolenie. Zasugerowano mi również ew. tzw. "Catering" czyli np grochówka byłaby ok gdyby to trwało cały dzień. Chłopaki robią to społecznie więc nie jest to chyba dużo. Proszę o odpowiedzi w temacie

ja jestem za...trzeba tylko ustalić termin. moim zdaniem mozna by było zrobić cały dzień wypad w teren z kilkoma tematycznymi "lekcjami"
a więc!!! pisać kto byłby chętny???

QFerki

No kurczę ja jestem chętny Byle żeby nie było to w za głębokim błocie bo mój maverick na łysych butkach popyla jak na razie

nie martw się!! zawsze się znajdzie jakiś objazd:p też to przerabiałem:p po czym kupiłem kinetyka!!!

cookie pisze: Cały czas jednak czekam na to kto by ewentualnie się pisał + ewentualnie podpowiedzcie co szczególnie chcielibyście się nauczyć, tylko konkrety

Dla mnie termin jest dość ważny, ale jak mam wolny to czasu po uszy, ile chcesz.
Co chcielibyśmy się nauczyć. To jest pytanie, ja tam trochę już widziałem i trochę wiem, może domowymi sposobami ale skutecznie.
Rzuć kilka haseł co jest najważniejsze.
Ja nie ukrywam że największa panika jest jak spotyka się dachowane auto i nieprzytomnych ludzi z poważnymi skaleczeniami. Jak rozpoznać czy nie mają uszkodzeń kręgosłupa, zakładam że nie mam przy sobie noszy. no i to mnie chyba najbardziej interesuje, a wiedzy nigdy za wiele więc i na inne chętnie bardzo.

Wyciąganie ludzi po dachowaniu, dobra sprawa, przydały by się środki pozoracji pola walki czyt. w tym przypadku wrak auta które mogli byśmy na dach położyć... Ale takie rzeczy tylko w erze co?