Strona 2 z 2

: sob 13 cze, 2009
autor: Benes
jeżeli chodzi o nadleśnictwo Trzebież to bardziej wybrednego i rzucającego kłody pod nogi jeszcze nie spotkałem jeżeli chodzi o zorganizowanie imprezy
Coś wiem o tym z okazji organizacji Baja Polska, rajd otarł się o wszelkie możliwe instytucje państwowe, naukowe oraz społeczne a i tak większość odcinków została wycięta i trzeba było szukać ich gdzieś indziej. Nie chcem nikogo obwiniać ale trochę nie dziwię się ich podejścia.
Grupę z Polic znam bo byli u mnie na Świdwiu kilka razy aczkolwiek nie mam dobrego zdania o nich.
Zawsze zostają po nich ślady w postaci styranej drogi gminnej i jedynej dojazdowej do Świdwia Niestety nie stosują się do 6 punktu ( http://www.4x4.szczecin.pl/joomla/index ... e+zapisana. ) poza tym jeżdzą jak opętani po okolicach gdzie jest pełno pieszych i rowerzystów.

: czw 11 lis, 2010
autor: Lusi&Adam
To pozwolę sobie zareklamować nieco dalszy wypad. Jakby ktoś styrał się drogą w strone Poznania lub Z.Góry i miał ochotę na małe co nie co tak jakoś w połowie drogi to polecam taki trójkąt Międzyrzecz-Międzychód-Skwierzyna. Teren jest niesamowity chocbyście chcieli nie zjeżdzać z dróg polnych. Okolica dominuje w uprawie proekologicznej a że ziemie mają do bani to sieją dwa razy w roku trawy a mumia europejska im to rekomensuje. Wiele z pól poprzecinanych jest wstawką lasu, knieji, bagna, jeziora itp. Jest sporo dróg na potrzeby myśliwych których tam od .... i nie mówie o ładnej prostej drodze gruntowej. Nie występuje tam coś takiego jak zakaz wjazdu do lasu za wyjątkiem szlabanów i znaków w kilku "osadach zwierzyny leśnej". Kilku lokalnych "farmerów" w rejonie sami mają nie gorsze bryczki (raczej w regionie dominuje Gklasse powierzając im rolę czasem traktora czasem auta rodzinnego). Rzut kamieniem od tego terenu jest rejon umocniony, z transzejami, bunkrami i innymi dziwnym miejscami przewidzianymi do zatrzymania czołgu T44 ... znajdziecie na pewno jakies wyzwania. Polecam poszperanie czegoś jak folwark Helena itp ... kierownika myślę że wielu z Was swoim urokiem osobistym da rade nakręcić na pilotowanie małej wycieczki.

: czw 11 lis, 2010
autor: LSD
Propozycja ciekawa. Dla nas to praktycznie po drodze :)
Pytanie tylko jak to jest z legalnością jazdy po tych terenach.
Wiesz, jak nie jest to teren jakiegoś leśnictwa to prawdopodobnie jest prywatny. Czy jesteś pewien, że właściciele nie mają nic na przeciwko?
Znasz tych ludzi?
Każdy może napisać "jedźcie do ..." tam nikt nie ściga za jeżdżenie po lesie i polach. Tylko jest różnica pomiędzy "nie ściga" a "można na legalu".

: pt 12 lis, 2010
autor: Lusi&Adam
LSD - z tego co wyczytałem to wychodzi że prawie nic nie jest legalne - ze po za czarnym to trzeba jeździć tylko za zgodą właściciela - chyba wyjątkiem są akweny gdzie nie licząc prywatnych stawów, jeziora i rzeki zawsze mają jakiś nadzór - zazwyczaj Rejonowy Zarząd Gospodarki Wodnej. W sprawie terenu o którym pisałem to ten sam kierownik hotelu dzierżawi ponad 200ha ziemi a w niej są i pola i łąki ale też i bagienka i lasy i stawik (z którego raczej ciężko będzie wyjechać bo grunt rodzimy jak juz przekopiesz muł to grunty typu pyły) - nie będę oczywiście za niego decydował bo wsio jest do dogadania - jak zobaczył naszego prawie snorkelka w GRcu (nomenomen spaprany bo mały) to sam proponował test przeprawy przez staw ;) i byśmy testowali gdyby nie zdechła półośka na przodzie. Jestem u niego średnio co miesiąc a w wakacje 2-3 tygodnie więc jak tylko ustale z nim co i jak to i moze zorganizujemy coś poważniejszego na zasadzie oferty (baza noclegowa w hotelu to ok 40os. a w standardzie wojskowym to i 120os.). Noclegując w hotelu ziomale kierownika z "krainywilka" też jeżdzili w teren szukając wyzwań i coś tam znaleźli mimo że u nich bez pinzgauera to nie ma zabawy.
To tylko luźna propozycja dla "przejezdnych" jak poznam szczegóły to dam znac ponownie w tym temacie.

: pt 12 lis, 2010
autor: Darek...
to rozpoznaj temat z właścicielem :idea: jeśli chętny do współpracy to można by coś na wiosnę zorganizować ....

: pt 12 lis, 2010
autor: nissan7
brzmi ciekawie i zawsze chciałem w tamte rejony polecieć więc ja już chętny 8)

: pt 12 lis, 2010
autor: Lusi&Adam
Taka mała uwaga - łatwiej wbić się w taki teren tak teraz ... powiedzmy pażdziernik - marzec ... z tej prostej przyczyny że nawet ta ziemia która jest sklasyfikowana jako łąki i pastwiska wymaga posiania trawki (inaczej du..pa z subsydiami z unii. To też wiosna ograniczy teren
No - jestem po rozmowie z ojcem dyrektorem hotelu i co sie okazuje! ma on plan nawet na taką imprezkę. Co do jazdy po lasach to oczywiście zgodnie z zasadą - jest legalne jak cię nie złapią :twisted:
Jest z jego strony taka propozycja - imprezka w stylu weekend z offroad'em - ale nie rajd z pieczątkami bo nie będzie komu zakładać trasy. Czyli tyrystyczno przeprawowo bez nerwów i czasówek ale adrenalina tez się znajdzie.
Plan (jedna z możliwych wersji):
- spotkanie na miejscu w sobote rano, powitanie, prezentacja, rozdanie mapek (roadbooków), jazda w kolumnie lub kilku kolumnach trasą przez pola, lasy, łąki, czołgowiska, strzelnice, bagna, żwirownie - będzie i troche pejzażu, a i będzie gdzie się powyciagac albo wkleić (to już przerabiali z ekipą z bieszczad) - możliwe są tez wycieczki tematyczne np. szlakiem armii czerwonej czy przejazd po bunkrach (włącznie z tymi które nie są upublicznione), - od 10 to 110km trasy - część z możliwości tego terenu niektórzy widzieli na ObraTrophy
- powrót na folwark z objadem typu grochówka, grill, bigos itp.;
- cz.druga tor sprawnościowy na czas czy w stylu królbłota, przeprawa przez trzcinowisko, wymiana koła na czas itp - mogą bawić sie piloci a kierowcy zaczynają browarować, - mam tam takie jedno miejsce co wygląda jak lotnisko ufo - równy owal z prawie pionowymi ściankami z bagnem na dnie całe zarosniete dębem i cz.olchą - jak ktoś z tamtąt wyjedzie na kołach to mu samochód umyje z woskowaniem!
- na koniec ognisko, zmęczeni całym dniem możemy wylądować zależnie od sumy zgłoszonych załóg albo na prycze wojskowe (max100osób) albo na hotel.
Co do przejzadu przez las i legalizacji impreski (czy ugłaskania okolicznych chłopów) organizator weźmie to na siebie - koszt takich kwitów to zależnie od układu od 500 do 2000zł. Tu trzeba np. na jedno auto - dajmy na to kierownika przewodnika - zabrać leśniczego żeby nadleśnictwo się nas nie bało.
Wychodzi że jak nazbieramy tak ok20 autek to można zrobić coś ciekawego za koszt do 300 zł za załogę z jedzeniem, spaniem i samą imprezką. Kolega kierownik sobie to zbilansuje i przedstawi gotową ofertę. Można do tego doliczyć też darmozjadów z tylnej kanapy i zameldować ich w hotelu.
Wszystko powyższe to luźna propozycja, wszystko zależy od tego jak miałaby wyglądać strona offroadowa i jak daleko chcecie zajechać, o organizację się nie martwie bo człowiek z tego żyje organizując rózne imprezy integracyjne i inne tzw firmówki. Wszystko powyższe możliwe tez w wersji indywidualnej ale juz za inne pieniądze :)
Obaczym jaki będzie odzew szanownej braci i jak końcowa kalkulacja cen.

: pt 12 lis, 2010
autor: LSD
Jak rozpoznasz temat, to my jesteśmy chętni do pomocy w objechaniu ew. trasy. Najwżniejsze jednak, żeby wiedzieć gdzie można jeździć. 200h to niewiele jak na rajd, ale może zna dobrze sąsiadów i nie będą mieli nic na przeciwko :)

: sob 20 lis, 2010
autor: Lusi&Adam
to jakby jednak odwołana imprezka miała taką pozostać to proponuje w ramach planu awaryjnego wrócić do pomysłu turystyki w okolicach skwierzyna-międzyrzecz-międzychód

: pn 07 lis, 2011
autor: tuborgbeer
Witam. posiadam 7 ha terenu w Płotach przy samej A6. Może niewiele ale jest gdzie pokatować auto. Na działce 2 bagienka, a przylegajaca działka z 4m szerokości rowem,Bagno 15ha. Mam możliwość uzyskania pozwolenia na wjazd. Na rajd się nie nadaje ale jeśli ktoś lubi się potaplać w błocie to zapraszam.

GPS N: 53° 47' 20" E: 15° 14' 59"

53.78904091081611
15.249967575073242

: pn 07 lis, 2011
autor: Tanto
Te 7 ha wygląda na pole uprawne z niewielką kępą drzew :-( Kto jest właścicielem pozostałego terenu? Gmina czy osoba prywatna? Ten rów szerokości 4m nie jest 'oczkiem w głowie' RZGW lub innego zakładu melioracji?

: pn 07 lis, 2011
autor: tuborgbeer
całość 22h teren prywatny. Rów nie jest odrębną nieruchomością i nikt do niego nic nie ma. No i chyba lepsze jest pole uprawne niż parking pod tesco lub mandat za wjazd do lasu.

: pn 07 lis, 2011
autor: Tanto
Słyszałem że są ludzie których rajcuje kręcenie bączków na świeżo zasianym polu, a potem chwalenie się przed kumplami jak to uciekali przed wkurzonym rolnikiem, tylko tu raczej ciężko będzie znaleźć chętnych do upalania po polu uprawnym.
Te nieużytki na północ od pola wyglądają obiecująco i jeśli nie ma tam ustanowionej jakiejś formy ochrony, to pewnie znalazło by się kilku chętnych na wycieczkę krajoznawczą w tamte rejony, ale to bardziej w połączeniu z dwu, trzy-dniową objazdówką po okolicy. Raczej nie będzie wielu chętnych na zrobienie 160 km po asfalcie, żeby pobawić się kilka godzin w terenie.

Osobiście bardziej bym się ucieszył z informacji o ciekawostkach turystyczno-krajoznawczo-historycznych w okolicach Radowa, bo mam wrażenie że nie o wszystkim wiem i nie wszystko widziałem :-)

Re: Jazda w terenie (trasy)

: ndz 24 mar, 2013
autor: keraj37
KamilSynMietka pisze:Proponuje dodac wspołzedne geogr. ciekawych miejsc, lub odnosnikow na mapach ciekawych tras po ktorych sie poruszamy w weekendowe wypady i nie tylko. Kazdy bedzie mogl w ten sposob poznac nowy teren, nowe ciekawe miejsca nieopodal szczecina.

- bunkry niedaleko szcz.(lub inne tego typu obiekty)
- zwirownie
- opuszczone poligony
- oraz inne ciekawe trasy wymagajace napedu 4x4

Najepiej opisac takze trudnosc trasy(czy wymagana wyciagarka, dwa samochody, czy poprostu A/Tki...) oraz dlugosc takiej trasy.

Jezeli ktos ma ciekawa mape, na ktora mozna nanosic rozne trasy, to niech wklei. Mi sie nie udalo znalezc nic stosownego.


Osobiscie jezdze po
. lotnisko dabie
. okolice stepnicy - pola ze sloma szczegolnie wzdluz rzeczki. Wczsie roztopow jest swietne bloto, ale i bez reduktora i blokady dyferencjalu ciezko momentami.

Generałnie to smutne ze tak malo terenu do jazdy.

: pn 25 mar, 2013
autor: prezes
To nie tak,że terenów do jazdy jest mało. Bo jeździć jest gdzie. Tylko poprzez to,ze łofrołd stał sie bardzo popularny i bawią sie w niego ludzie którzy nie powinni tego robić. To każdy szanujący się terenowiec nie chwali sie na forum ogólnodostepnym swoimi miejscówkami.
Sami sobie taki los zgotowalismy.