Strona 1 z 2

Kinetyki

: sob 25 wrz, 2010
autor: miastek
Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć jak niebezpieczny potrafi być kinetyk w użyciu.
Każdy stara się uważać i wogóle ale... no właśnie!
Kiedyś gdzieś usłyszałem, że kinetyka powinno się wymieniać co rok. Do końca w to nie wierzyłem tym bardziej że osobiście używałem taśmy kinetycznej która podobno jest trwalsza. I okazało się, że coś w tym jest.
Na niedawnym wyjeździe pożyczyłem swoją taśmę do wyciągnięcia pewnego parcha innym parchem, po chwili usłyszałem jebitny huk jakby ktoś dzwona zaliczył. Okazało się, że moja taśma nie wytrzymała i pękła.
Oglądałem ją często czy nie ma jakichś przetarć czy innych uszkodzeń i wyglądała bardzo dobrze, miała ok 2,5 roku i nie była często używana. Całe szczęście nie narobiła szkód bo wyhamowała w trawie ale strachu narobiła.
Teoria jest taka że pomiędzy włókna dostaję się piasek i inne syfy które powoli je przecierają i w końcu strzela.
Tak więc ponowie zróbcie rachunek sumienia i przypomnijcie sobie ile lat mają wasze kinetyki i jeżeli stwierdzicie, że nie ufacie im w 100% to lepiej kupić nowy zanim komuś stanie się krzywda. Koszt nowego to ok. 200zł więc tragedii nie ma.

: sob 25 wrz, 2010
autor: petio
dlatego ja jako jeden z częściej wyciąganych bardzo dbam, nawet piorę w cudzysłowie, przez co zawsze słyszę "o! taki nowy, czas by go sprawdzić" i bardzo się mu przyglądam, mój też nie był używany wiele razy i czas się nie liczy. ten naprawde nie sluży
mówię to z doświadczenia na widlakach i suwnicach, użytkowanych na hali lub na wietrze.
z tym się trzeba umieć obejść :!:

: sob 25 wrz, 2010
autor: qsma
odpowiednie (rozsądne) użytkowanie kinola tez jest w cenie .... :evil:

: sob 25 wrz, 2010
autor: LSD
Dobrze jest też mieć "nadwymiarowego" kinetyka. Może nie jest to zbyt wygodne, bo ciężki jest i mało poręczny. Ja kupiłem najgrubszego możliwego - 22 tony. Jakoś lepiej się z nim czyję.

: ndz 26 wrz, 2010
autor: student
A to nie jest czasem tak że im grubszy kinetyk tym jest mniej kinetyczny przy wyciąganiu średnio ważącego auta?

: ndz 26 wrz, 2010
autor: miastek
Im mniej kinetyczny tym bezpieczniejszy.
Widziałem pękające liny kinetyczne i zawsze dolatywały do punktu mocowania a moja taśma nie doleciała no i taśmy mniej się rozciągają, więc postanowiłem ponownie zainwestować w taśmę kinetyczną, jakoś bezpieczniejsze mi się wydają.

: ndz 26 wrz, 2010
autor: student
A nie jest tak że im mniej kinetyczny tym większe prawdopodobieństwo wyrwania auta "po kawałku"?
Wolę wiedzieć gdyż pewnie będę częściej wyrywany od Petia :]

: ndz 26 wrz, 2010
autor: gszyp
najczęściej to wyrywa się po kawałku nie dla tego że kinetyk jest mało kinetyczny tylko zaczepy są do du...y i odpadają po kawałku :lol:

: ndz 26 wrz, 2010
autor: budzik
To fakt, kinetyczna taśma czy lina jest bardzo ważna w tym co robimy. I tak, jak grzyp wspomniał: zaczepy, haki, szekle . . . itp ustrojstwo, które też mogą wiele strachu napędzić. Zapomnijmy więc o szeklach, która była jakoś tańsza i jest taka mała i fajna, że nawet do schowka między fotelami można ją schować. Bo po co nam kinetyk, który wytrzyma nawet 20 ton jak będzie wisiał na "haczyku".
A, że doświadczyłem juz takiego strzała to moge potwierdzić Miastka opowieść. Nie nalezy to do przyjemnych chwil naszego pięknego hobby.

: ndz 26 wrz, 2010
autor: LSD
student pisze:A nie jest tak że im mniej kinetyczny tym większe prawdopodobieństwo wyrwania auta "po kawałku"?
Wolę wiedzieć gdyż pewnie będę częściej wyrywany od Petia :]


Coś w tym jest. Ma majowej popierdułce urwałem oryginalny hak z tyłu. Hak przeżył wiele strzałów na kinetylku i to czasami bardzo konkretnych. Poległ na statycznej taśmie i wcale nie trzeba było dużego szarpnięcia.

: ndz 26 wrz, 2010
autor: gszyp
LSD pisze:
student pisze:A nie jest tak że im mniej kinetyczny tym większe prawdopodobieństwo wyrwania auta "po kawałku"?
Wolę wiedzieć gdyż pewnie będę częściej wyrywany od Petia :]


Coś w tym jest. Ma majowej popierdułce urwałem oryginalny hak z tyłu. Hak przeżył wiele strzałów na kinetylku i to czasami bardzo konkretnych. Poległ na statycznej taśmie i wcale nie trzeba było dużego szarpnięcia.


no szarpnięcie to wtedy akurat było konkretne Darek zaczoł ciągnąć Waldka a Ty zaczołeś się wkopywać przez co pociągnołeś ich obu w twoją stronę no i bum śruby nie wytrzymały fajnie wyglądało ale z daleka :lol:

mi osobiście wpadł kinetyk do środka przez tylną szybę bo szekielki były gówniane a patrol wklejony na maxa na szczęście nie doleciał do mojej głowy
pobił tylko szybę i połamał klapę w Jeepie i zatrzymał na tylnym siedzeniu

: ndz 26 wrz, 2010
autor: martii
ja brałem 22t plus 6,5t szekle, większych nie mieli :D - bezpieczeństwo to podstawa
podobnie ze wszelakimi śrubami mocującymi szpej - bo czasami patrząc co dają sprzedawcy to jakaś masakra

ale, czasami coś możne pójść nie tak, wiec warto przy targaniu kogoś kinetykiem czy winczem trzymać towarzystwo zdala od linii strzało

: pn 27 wrz, 2010
autor: Darek...
nawijaka z kinetykiem nie mieszaj ... z moich doświadczeń....... -wniosek jest tylko jeden - kinetyk głęboko w skrytce (w ostateczności) a podstawa to właśnie wyciągarka (o WIELE bezpieczniejsza)

: pn 27 wrz, 2010
autor: student
No tak tylko że kinetyk o wiele tańszy...
Reasumując nie kupować liny tylko taśmę?
Plus mocne szekle co wiedziałem od zawsze :]

: pn 27 wrz, 2010
autor: LSD
student pisze:No tak tylko że kinetyk o wiele tańszy...
Reasumując nie kupować liny tylko taśmę?
Plus mocne szekle co wiedziałem od zawsze :]


Liny są o wiele bardziej elastyczne i przez to bierają więcej energii. Można głębiej wtapiać :)

: pn 27 wrz, 2010
autor: miastek
Z tym że jak pęknie to musi tą energię oddać więc potencjalnie więcej szkód narobi.

: pn 27 wrz, 2010
autor: petio
nieśmiało przyznaję że nie widziałem jeszcze strzelającej taśmy w terenie... ale widziałem, w innych sytuacjach. w zalezności od tego jak się ułoży potrafi być jak cegła lub maczeta...
nie ma watpliwosci że dobra taśma ma większą wytrzymałość, dobra to taka , która ma wewnątrz żółtą taśmę asekuracyjną. kosztuje miliony ale czego się nie robi dla bezpieczeństwa.
jednak @student daj spokój. taka taśma przerwie Ci auto na pół. bierz dobrego kinetyka.
nie jjeździsz madafcośtam terenufką.
przyspawaj solidnie co trzeba i jak powiedział mi kiedyś wielki łysy typek, "ciesz się tym co masz, naucz się jeździć, ciesz się jazdą, potem kombinuj"
nie pucuję, alle racje miał!

: wt 28 wrz, 2010
autor: student
True... hardcoremadafaka terenówka to to nie jest.
Spoko przyspawać to co trzeba przyspawam.
Chciałem od razu dożucić kilka złotych do taśmy żeby mieć bo za kinetyka trza dać 200, za taśmę pewnie wiecej, nie sprawdzałem jeszcze o ile więcej.

: wt 28 wrz, 2010
autor: darek.z
LSD pisze:Dobrze jest też mieć "nadwymiarowego" kinetyka. Może nie jest to zbyt wygodne, bo ciężki jest i mało poręczny. Ja kupiłem najgrubszego możliwego - 22 tony. Jakoś lepiej się z nim czyję.


Mój też jest na 22t i grubość chyba 32mm myślę że szybko się nie urwie.

Po powrocie z terenu umyć kinetyka z błota i dobrze wysuszyć, zapobiega to uszkodzeniom wewnętrznym (gnicie i pękanie włókien).

Bardzo ważne są jednak mocowania haków i szekli, one jednak najczęściej zawodzą.

: wt 28 wrz, 2010
autor: petio
bez urazy, technicznie mamy bardzo podobne sprzęty,no może Twój jest trochę nowszy i jeszcze się zdziwisz co to "padło" potrafi. ja jestem swoim bardzo mile zaskoczony. po prostu uważam, ze taka tasma jest Ci po prostu nie potrzebna, a nawet może być niebezpieczna. przyjdzie czas. i tak z jedną całe życie nie wytrzymasz :wink: