Strona 2 z 2

: pn 15 lis, 2010
autor: Benes
kask i kamizelka to jest dobra sprawa... szczególnie dla dzieci
Wydaje mi się że wszyscy uczestnicy powinni mieć kamizelki szczególnie kiedy rajd trwa w nocy.

co do sprzętu zakupionego warto go jakoś oznaczyć... jest on podobny jeden do drugiego. W ferworze walki "pożycza się go" a po walce nie wygląda on już tak ślicznie (błoto,piach) i trudno go rozróżnić pośród innego pożyczonego sprzętu.

: pn 15 lis, 2010
autor: LSD
Kaski dla dzieciaków to dobry pomysł. Myślę jednak, że najważniejsze jest zapinanie pasów. Jak będą dobrze zapięte, to nie ma szansu w dach przydzwonić :)

: pn 15 lis, 2010
autor: Lusi&Adam
a tak pół żartem - z oglądaliśmy film z przygotowania trasy najbliższego rajdu i jest też opcja wbudowania sonaru ... mam taki wędkarski gdzieś w piwnicy :P

: pn 15 lis, 2010
autor: budzik
Lusi&Adam pisze:a tak pół żartem - z oglądaliśmy film z przygotowania trasy najbliższego rajdu i jest też opcja wbudowania sonaru ... mam taki wędkarski gdzieś w piwnicy :P



Skup się kolego lepiej na bezpieczeństwie swoich małych pomagierów :wink: Zostań przy kasku i kamizelce, im napewno nie będzie przeszkadzało a pewnie frajdę będą mieli dodatkową.

Lepiej sobie jakis metromierz zmotaj a nie jakieś sonary. Przeciez duży jesteś i pewnie masz karte pływacką :619: Poza tym chłopaki nie płaczą :507: , także nie kombinuj chopie tylko bądz na tym rajdzie a to w zupełnosci wystarczy :wink:

: pn 15 lis, 2010
autor: gszyp
budzik pisze:
Lusi&Adam pisze:a tak pół żartem - z oglądaliśmy film z przygotowania trasy najbliższego rajdu i jest też opcja wbudowania sonaru ... mam taki wędkarski gdzieś w piwnicy :P



Skup się kolego lepiej na bezpieczeństwie swoich małych pomagierów :wink: Zostań przy kasku i kamizelce, im napewno nie będzie przeszkadzało a pewnie frajdę będą mieli dodatkową.

Lepiej sobie jakis metromierz zmotaj a nie jakieś sonary. Przeciez duży jesteś i pewnie masz karte pływacką :619: Poza tym chłopaki nie płaczą :507: , także nie kombinuj chopie tylko bądz na tym rajdzie a to w zupełnosci wystarczy :wink:


:thumright:

: wt 16 lis, 2010
autor: Lusi&Adam
No tak za żarty dostałem po uszach - niech będzie, dziekuje.
A wracając do tematu zakupów.
Na pewno nie tylko ja gdzieś kiedyś może niebawem planuje wbudowanie wyciągarki. Zakładając że miałby to być możliwie prosty elektryk znów problem z przekrojem cenowym - dla nowych od 1k do 5k pelenów. Proszę wpiszcie co sądzicie o swoich, na jakie się zdecydowaliście, a jakie wolelibyście założyć po jakimś czasie użytkowania. Czy uciąg musi być dużo większy od masy auta czy daje się w boju zbloczkować.

: wt 16 lis, 2010
autor: Benes
ja znowu postawiłem na wschodnią technikę :lol:
mam chinczyka T-max 12000lbs czy jakoś tak.
porównując wagę uaza to jest prawie x3. Nigdy mnie nie zawiodła, rzędzi jak by miało sie w niej wszystko rozkręcić ale robi nawet jak pcha przed sobą górę torfu po reflektory. Młody i Yerzu widzieli, odkopywali rękoma tą górę błota bo na poprzednim OSie zgubili łopatę...

: wt 16 lis, 2010
autor: gszyp
jeżeli ma być chińska to min 12000lbs
jeżeli jakiś warn to 9500lbs wystarczy

nie zapomnij o porządnym akumulatorze bo nawet najlepszy alternator nie napędzi wyciągarki ponieważ mają one pobór prądu rzędu 450 A

: wt 16 lis, 2010
autor: Benes
Zgadza się na chinczyki trzeba brać poprawkę, zresztą jak na całą wschodnią technikę :)
Zobacz jaki masz akumulator i jaki alternator... windy a szczególnie chinczyki "zjadają" ogromne ilości prądu. Ja wymieniałem akumulator raz w roku mimo że alternator mam 110A. Bardzo rzadko ale bywało że w bardzo ciężkim terenie potrafiła sie zapalić lampka ładowania a wskazania woltomierza nie były zbyt optyministyczne.
Jak będziesz montował to nie zapomnij o dodatkowym heblu na windę i nie jakiś żukowski bo są za słabe (sam stopiłem 2) tylko dedykowany do wind. Zastosowanie hebla mymusza dorobienie jednego kabla o słusznej średnicy. Można go nie montować ale... ale widziałem jedną ekipę na jednej z pomerani której się styki zgrzały i nie mogli wyłączyć windy... podczas przeciągania sie szybko odłanczali akumulator, cała sytuacja była w rzece. Trochę komicznie to wyglądało :lol:

wszystko jest zależne do czego będziesz używał tej windy... jaki poziom extremu preferujesz i jak często będziesz jej używał. Tylko pamiętaj "nie znasz dnia ani godziny" :lol:

: wt 16 lis, 2010
autor: prezes
Ja mam w swoim samochodzie Chińczyka NoName o uciągu teoretycznie 12000 lbs i powiem Ci,że nastepny raz bym tego k.urwa gówna nie kupił. Tylko Przemas i ja wiemy ile to k.urwa ta zaraza kosztowała mnie zdrowia a Przemasa spawania.
Jeżeli mogą Ci podpowiedzieć, to pojeździj bez windy i po prostu uskładaj na coś wartego zachodu i BEZAWARYJNEGO .