Quo vadis ofrołdzie ?

Organizujesz imprezę, szukasz pilota lub drugiego samochodu dla towarzystwa, itp
Awatar użytkownika
nemur
Operator wyciagarki
Posty: 263
Rejestracja: ndz 13 wrz, 2009

Postautor: nemur » wt 27 mar, 2012

Danka pisze:
prezes pisze:To w kwestii prestensji niektórych dot trudności prób i dojazdówek.

Fakt, że rajd ten był trudniejszy od listopadowego, dało się odczuć już na pierwszej pieczątce, z której zrezygnowaliśmy. Jeśli czuliśmy, że nie damy rady z jakąś pieczątką, to po prostu jej nie zdobywaliśmy. Trzeba by zapytać orgów czy taki mieli zamiar czy po prostu tak wyszło w kwestii trudności rajdu. Z drugiej strony nikt nie mówił, że będzie łatwo. Jednocześnie zorganizowanie trasy łatwiejszej, średniej i najtrudniejszej mogłoby by przekroczyć możliwości terenowe etc.


Danusiu klasa wyczyn to nie popierdułka tylko jak sama nazwa mówi"wyczyn-wyczynowo-zawodowo" i nie może być łatwo a niestety niektóre miejsca czy to turystyka czy wyczynu zostały rozorane przez ..........Tak jak mówisz zdolności terenowe są jakie są czyli pikne a zrobienie kilku tras osobnych tak aby się klasy prawie nie spotkały nie wykonalne no chyba że w kilku różnych "lasach".Założenie nasze było jak mówiłem na odprawie WSZYSTKIE PIECZĄTKI NIE SĄ DO ZDOBYCIA .Na takim dystansie i z takim czasem trzeba myśleć i kalkulować co się bardziej opłaci co jest też częścią wyścigu o pudło.Z rajdu na rajd ciągle to samo na początku było słychać :za mało wody,za mało bagna. Teraz :za dużo wody,za dużo bagna,za ciężko itp.
Może nie byłem na wielu rajdach ,ale śledzę co tam się dzieje i widzę że większość z nas przyzwyczaiła się do popierdułek i myślimy że tak mają wyglądać rajdy a twardy teren to tylko na YOU TUBE.To tylko moja myśl bez obrazy. :692:

Awatar użytkownika
7gsi
Sympatyk 4x4 Szczecin
Posty: 37
Rejestracja: pn 21 lut, 2011
Kontaktowanie:

Postautor: 7gsi » wt 27 mar, 2012

Danka pisze:
prezes pisze:To w kwestii prestensji niektórych dot trudności prób i dojazdówek.

Fakt, że rajd ten był trudniejszy od listopadowego, dało się odczuć już na pierwszej pieczątce, z której zrezygnowaliśmy. Jeśli czuliśmy, że nie damy rady z jakąś pieczątką, to po prostu jej nie zdobywaliśmy. (...)


uwaga, się rozpiszę. Kto się szybko nudzi => olać i przejść do kolejnego posta :690:


jeśli odnosimy sie tu do minionego rajdu - ok, rajd był super, i poziom trudności (w turystyku) też był super. Serio, świetnie się bawiłem.


nie mam więc jakichkolwiek pretensji do poziomu trudności, bo oczywiście nie każdą pieczątkę trzeba zdobywać. Ja po prostu ciągle nie rozumiem, dlaczego na trasę turystyka - gdzie z definicji powinno być inne podejście do całej imprezy niż np. w wyczynie - wjeżdżają fury z windami, snorkelami, na MTkach. Czy naprawdę nie widać, co stanie się z grząskim gruntem po przeoraniu przez 3-4 ekipy, wchodzące po pieczątkę pełnym ogniem na 32-33" MTkach? Widziałem wyraźnie, że każde kolejne auto na takiej pieczątce, ale wyposażone w ATki, najnormalniej w świecie już nie dawało rady. Więc może - mała selekcja załóg już na starcie? Mam dupowoza na ATkach ale i jakiś tam lift - więc niech przede mną, z wyprzedzeniem czasowym, pojadą auta "seryjne" - niech "powalczą" na niezoranym jeszcze terenie, niech też mają fun z imprezy - a nawet i realne szanse na garnek. Potem puścić kolejną grupę "lekko dłubniętych na ATkach". I znowu odstęp czasowy. I na koniec - jeśli w turystyku mają być MTki - puścić ostatnią grupę na MTkach. uważam, że wystarczy, jeśli odprawa "turystyka" odbędzie się 1h przed resztą - i odpowiednio wcześniej wystartuje.
Wtedy to będzie miało jakiś sens i logikę, bo auta seryjne trafią na jeszcze sensowne warunki, a kolejne ekipy na trasie będą stopniowo miały odpowiednio trudniej - czyli idealnie do stopnia przygotowania aut. Jednocześnie "auta niedłubnięte" mają świadomość, że depczą im po piętach auta mocniej zmotane - i jak stracą przewagę czasową ze startu i zostaną wyprzedzone, to kolejne pieczątki mogą sobie pooglądać z daleka. Proste ;)

i jeszcze drobiazg:
w turystyku 26 załóg zdało karty. Porównajcie to ilościowo z resztą klas, bo póki co, to była najliczniejsza grupa na rajdzie. Warto o nią zadbać :676:

Awatar użytkownika
nemur
Operator wyciagarki
Posty: 263
Rejestracja: ndz 13 wrz, 2009

Postautor: nemur » śr 28 mar, 2012

bez edycji.
Zgadzam się z częścia tego co napisałeś ale w tym stylu to by były korki na trasie i tak za jakiś czas wszyscy zjechaliby się na jednej pieczątce i problem.Nie widziałem jeszcze rajdu bez problemów .Gdzie są ludzie zawsze znajdzie się problem.W innych klasach też można szukać np.bo w wyczynie jedni mają 35 i rozwalają nam 33 itp

ps nie znasz potencjału AT-ków :690:
Dbaliśmy o Was żebyście w niektórych miejscach poczuli prawdziwy smak terenu :622:

Awatar użytkownika
Abo
4X4 Szczecin
Posty: 3407
Rejestracja: czw 25 gru, 2008
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: Abo » śr 28 mar, 2012

Trudność rajdu moim niewielkim zdaniem była w sam raz. Choć prywatnie wolę mniej głębokiej wody, ale każdemu nie dogodzisz.
11.11 był trochę zbyt lekki, jechaliśmy tylko 6 godzin z 30 i mieliśmy połowę pieczątek.
Abo

_______________________________
TANIO powiększam babskie cycki dotykiem, jak nie zadziała zwrot kasy!
4800 VTR Super Safari, Jimny ;-)
firma, foty

Awatar użytkownika
Tanto
4X4 Szczecin
Posty: 4666
Rejestracja: pn 21 maja, 2007
Lokalizacja: Szczecin/ Dobra k.Now
Kontaktowanie:

Postautor: Tanto » śr 28 mar, 2012

Czytam i patrzę, i widzę że dyskusja ogólna o offroadzie ogranicza się głównie do podsumowania jednego rajdu, zarówno w kwestii zachowania uczestników jak i trudności przygotowanej trasy - nie wydaje się wam że to odrobinę za mało na wyciąganie wniosków?

Jeśli chodzi o to co i jak powinni robić organizatorzy, to uważam że nic tak nie pomoże w dopieszczaniu własnych imprez jak starty w rajdach organizowanych przez 'konkurencję', i to starty w różnych kategoriach. Skąd ktoś kto od lat jeździ zmotą ma wiedzieć jakie dylematy ma ktoś kto na trasę wyjeżdża fabrycznym autem? :690:
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"

Awatar użytkownika
miastek
V-ce prezes 4x4 szczecin
Posty: 5832
Rejestracja: czw 15 lut, 2007
Lokalizacja: Miastko/Szczecin

Postautor: miastek » śr 28 mar, 2012

Pamiętajcie o tym, że organizator nie jest w stanie dokładnie przewidzieć warunków na trasie.
Roadbook układany jest z dość dużym wyprzedzeniem po czym pogoda robi co chce i może być tak że orgi ułożą łatwą trasę ale przez dwa tygodnie będzie lało i dojazdówki staną się extremalne dla turystów. Oczywiście może być również odwrotnie. Teraz to i tak jest wypas bo pieczątki są obok trasy i jak chcesz to podbijasz a jak nie to jedziesz dalej. Kiedyś nikt się nie przejmował czym przyjechałeś. Mogła to być seryjna Vitarka w turystyku a i tak na dojazdówce były trzy przejazdy przez rzekę z 0,5m wysokości brzegiem a objazdu nie było.
Poproście Jasia to może wstawi zdjęcia jak musieliśmy budować most żeby przeprawić się przez rzekę bo snorkli nie mieliśmy a woda na maskę się wlewała.
Nie ma się co mazać, jak się jedzie na RAJD PRZEPRAWOWY to trzeba się liczyć z tym że będzie ciężko.
Miastek Off-road GARAGE
Serwis, części, akcesoria 4X4
ESCAPE wyciągarki, zawieszenia, namioty dachowe
iKAMPER local dealer
iODPERFORMANCE local dealer
NOWY ADRES!!! WARZYMICE 18B
502 599 717
SuperPatrolSuper TURBOintercooler

Benes
ADMINISTRATOR
Posty: 5099
Rejestracja: sob 10 lut, 2007

Postautor: Benes » śr 28 mar, 2012

taaa pamiętam jak rozwieszaliśmy pieczątki... było pół metra śniegu i ziemia zmrożona... tydzień przed rajdem przyszła totalna odwilż, słoneczko i były mega lajtowe pieczątki.

poobijałem się na paru rajdach ale tylko jeden, a w sumie kilka edycji wspominam bez chamstwa, buractwa i bezmyślności, jest to Pomerania ale może dlatego że Norbert nie zaprasza ludzi z łapanki a negatywne jednostki dawno już usuną poza tym 80% to obcokrajowcy.
....

Darek...
ADMINISTRATOR
Posty: 3911
Rejestracja: ndz 11 lut, 2007
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Darek... » śr 28 mar, 2012

Benes pisze:taaa pamiętam jak rozwieszaliśmy pieczątki... było pół metra śniegu i ziemia zmrożona... tydzień przed rajdem przyszła totalna odwilż, słoneczko i były mega lajtowe pieczątki.


i z wyczynu zrobił się turystyk :690: jeszcze było takie rozlewisko przy mostku , co to z 30 cm. w parę dni , przybrała woda do 1,5 m :676:
Honker 2324

Danka
4X4 Szczecin
Posty: 1075
Rejestracja: ndz 20 mar, 2011
Lokalizacja: POZNAŃ

Postautor: Danka » śr 28 mar, 2012

miastek pisze:Pamiętajcie o tym, że organizator nie jest w stanie dokładnie przewidzieć warunków na trasie.
Roadbook układany jest z dość dużym wyprzedzeniem po czym pogoda robi co chce i może być tak że orgi ułożą łatwą trasę ale przez dwa tygodnie będzie lało i dojazdówki staną się extremalne dla turystów


Myślę, że w dużej mierze trudnośc tego rajdu wiązala się z pogodą, przeciez 11/11/11 był prawie na tej samej trasie. Pamiętam, że nie było az tak wielu rozlewisk.

Awatar użytkownika
siva explozja
menager wklejonych
Posty: 460
Rejestracja: pn 31 paź, 2011
Lokalizacja: stetin

Postautor: siva explozja » śr 28 mar, 2012

Widzę, że nadal rozmijamy się z główną tezą postu. Nie rozważamy nad tym czy trasa jest trudna, albo jak się zmienia wraz z pogodą. Mówimy tu o podejściu ludzi na tego typu imprezach. Czy warto stawiać wszystko na ostrz noża by „Wygrać”? czy może traktować to jako przed smak do ambitniejszych RAJDÓW! . Jako zabawę integracyjną, w której pieczątki są tylko dodatkiem, a istotne jest poznanie się, podzielenie doświadczeniem nawet, jeżeli miało by to nas kosztować „TEN CENNY CZAS”, jaki spędzamy przy jednej pieczątce.

nissan7
Weteran bezdrozy
Posty: 1590
Rejestracja: ndz 11 lut, 2007

Postautor: nissan7 » śr 28 mar, 2012

skoro jedziemy na rajd to nie po to żeby opowiadać sobie bajki po drodze tylko po to żeby powalczyć między sobą, dlatego nazywa się to rajdem. nie ma znaczenia czy walczymy o milion $ czy o dyplom. podejście niektórych załóg które walczą o pudło też należy zrozumieć bo nie po to katują sprzęt żeby co chwile jakiegoś łosia wyciągać z gówna, co nie oznacza że jeśli ktoś mnie poprosi o pomoc to odmówię. tak czy inaczej Rajd to k...a Rajd a nie popierdółka ,jakiejkolwiek rangi by on nie był.

Awatar użytkownika
7gsi
Sympatyk 4x4 Szczecin
Posty: 37
Rejestracja: pn 21 lut, 2011
Kontaktowanie:

Postautor: 7gsi » śr 28 mar, 2012

siva explozja pisze: Czy warto stawiać wszystko na ostrz noża by „Wygrać”? czy może traktować to jako przed smak do ambitniejszych RAJDÓW! . Jako zabawę integracyjną, w której pieczątki są tylko dodatkiem, a istotne jest poznanie się, podzielenie doświadczeniem nawet, jeżeli miało by to nas kosztować „TEN CENNY CZAS”, jaki spędzamy przy jednej pieczątce.


nissan7 pisze:skoro jedziemy na rajd to nie po to żeby opowiadać sobie bajki po drodze tylko po to żeby powalczyć między sobą, dlatego nazywa się to rajdem. nie ma znaczenia czy walczymy o milion $ czy o dyplom. podejście niektórych załóg które walczą o pudło też należy zrozumieć bo nie po to katują sprzęt żeby co chwile jakiegoś łosia wyciągać z gówna, co nie oznacza że jeśli ktoś mnie poprosi o pomoc to odmówię. tak czy inaczej Rajd to k...a Rajd a nie popierdółka ,jakiejkolwiek rangi by on nie był.


2 posty, jeden wniosek - explozja jeździ w "turystyku", a nissan7 nie.
Pomyliłem się? :665:
:676:

i dlatego właśnie wybieram TURYSTYK - a nie WYCZYN i inne.
Bo jadę się pobawić i tak naprawdę mam w d... "ten cenny czas".
Bo chcę się czegoś nauczyć, a nie rywalizować na punkty w "g... po klamki".
Bo jak mam ochotę to mogę sobie postać i godzinę przy jednej próbie.
Bo jak inaczej wytłumaczyć różnicę pomiędzy tymi 2 klasami?

A wygrywanie Turystyka sprzętem przygotowanym de facto do Wyczynu to nadal jest coś, czego nie ogarniam na trzeźwo ;)

PS. nie mam pojęcia, dokąd zmierza ta zabawa "w ofrołd i rajdy". Do obrzyna na 35" simexie w turystyku, bo to nie jest zabronione? Nie wiem. Ale i tak przyjadę, i już dłużej nie przynudzam ;)

student
Prawdziwy offrołdowiec
Posty: 880
Rejestracja: wt 20 sty, 2009
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: student » śr 28 mar, 2012

Dokąd idziesz ofrołdzie? Offrołd Panowie i Panie idzie w dwóch równoległych kierunkach.
Żyjemy w czasach w których każdego praktycznie stać na "terenówkę" prawie każdy umie założyć 33 calowe MTeki, każdy ma kawał ceownika zamiast zderzaka...
Są i tacy co traktują swoje auto jako udoskonalający się proces w wersji constans.
Co różni tych ludzi? To że jeden jedzie na imprezy KOMERCYJNE gdzie przyjmuje się wszystkich bo to jest KOMERCJA. I na takim komercyjnym rajdzie zjeżdżają się TAJFUNOWCY i ofrołdowcy przez duże "O". Wtedy powstaje dysonans po między waleniem na pałę byle by pudło zdobyć, a tak niedocenianą moim zdaniem zasadą TREAD LIGHTLY.
Z drugiej strony jest druga twarz łofrołda. Ta ludzka, bez ciśnienia, oszukaństw czy zwykłego kure*stwa... Są to imprezy typu dokarmianie zwierzyny, popierdółka.

I może powiecie że głupio gadam, bo na żadnej z tych imprez nie byłem a swój sąd opieram o relacjach forumowych. Po części rację macie, nie byłem bo zaprasza się sprawdzonych ludzi, nie oszołomów.

Po części też niektórzy mogą poczuć się urażeni tym że napisałem o tej komercji. Niesłusznie. Takie rajdy są potrzebne! Tą dziedzinę trzeba popularyzować żebyśmy nie wyglądali w oczach zwykłego zjadacza chleba na oszołomów co w sobotę/niedzielę lub inne święto ładowali się w błoto, szarpali na linach i cieszyli się jak dzieci w piaskownicy.

Awatar użytkownika
mycha
Starszy podawacz kinetyka
Posty: 146
Rejestracja: wt 21 lut, 2012

Postautor: mycha » śr 28 mar, 2012

A ja lubię jeżdzić jako loża szyderców patrząc jak inni cisną ,ale nie wiem po co, jak również turystycznie bez pompy i nacisku ,dla zabawy i spotkania się z ludżmi,jeżeli już rajd to góra do 30 aut i to sami swoi ,czyli normalnie rywalizujący pamiętający przy okazji o pomocy bliżniemu.Może też być zwykła Popierdółka -luz,blues i gra muzyka(silnik ) :668:
ONLY JEEP :):)

Awatar użytkownika
siva explozja
menager wklejonych
Posty: 460
Rejestracja: pn 31 paź, 2011
Lokalizacja: stetin

Postautor: siva explozja » śr 28 mar, 2012

7gsi pisze:2 posty, jeden wniosek - explozja jeździ w "turystyku", a nissan7 nie.
Pomyliłem się? :665:
:676:


tak ja w wyczynie leciałem, a i w extrimie zadrzyło mi się startować.

Awatar użytkownika
7gsi
Sympatyk 4x4 Szczecin
Posty: 37
Rejestracja: pn 21 lut, 2011
Kontaktowanie:

Postautor: 7gsi » czw 29 mar, 2012

siva explozja pisze:

tak ja w wyczynie leciałem, a i w extrimie zadrzyło mi się startować.


czyli kończę dysputy - bo jak widać g... wiem :690:

pozdro :)

Awatar użytkownika
prezes
Prezes 4x4 Szczecin
Posty: 10021
Rejestracja: śr 14 lut, 2007
Lokalizacja: szczecin
Kontaktowanie:

Postautor: prezes » czw 29 mar, 2012

Powoli się dyskusja robi coraz bardziej ciekawa i na temat.
Co jest bardziej pocieszające, że te ciekawe wnioski i wypowiedzi sa właśnie wypowiadane przez [sorry za okreslenie] młodych stażem i duchem.

:one:
prezes, po prostu prezes

Danka
4X4 Szczecin
Posty: 1075
Rejestracja: ndz 20 mar, 2011
Lokalizacja: POZNAŃ

Postautor: Danka » czw 29 mar, 2012

Można jechać w ekstremalnej klasie nieprzygotowanym autem, bez doświadczenia,z założenia czekając na pomoc kolegów (wkurzając ich przy tym ) i mozna jechać w turystyku na 33' (j.w.). Obie formy wkurzają, swiadczą o braku doświadczenia, etyki jazdy itp. Wniosek taki, że równowaga w przyrodzie musi być. W związku z czym, możemy się nawzajem pilnowac na przyszły raz, rajd i na bieżaco reagować. Organizatorzy moga tez zwrócic większa uwage na takie nieprawidłowosci i kazdy będzie chyba zadowolony. A może sie mylę, nie wim ?

Awatar użytkownika
mycha
Starszy podawacz kinetyka
Posty: 146
Rejestracja: wt 21 lut, 2012

Postautor: mycha » czw 29 mar, 2012

Zawsze byliśmy zadowoleni ..teraz mniej a wiecie dlaczego ,bo to był prawdziwy rajd na troszku wozów z ciekawą trasą a nie popierdułka ,dokarmianie czy inny zbożny cel,które bardziej nam pozwalają być zintegrowanymi i tego zabrakło.O czym tu dyskutować potrafimy być jednością wśród swoich "ludzi" a prawdziwy rajd obnaża nasze i reszty prawdziwe ego :667: Wniosek ? dla rajdowców ,niech cisną jadąc bez pasów i popijając piwko nie zważając na przyrode a dla pozostałych też niech cisną ale w trosce o teren i pozostałych pozostaną sobą ...nie na siłe na złość i na pokaz.
ONLY JEEP :):)

Danka
4X4 Szczecin
Posty: 1075
Rejestracja: ndz 20 mar, 2011
Lokalizacja: POZNAŃ

Postautor: Danka » czw 29 mar, 2012

mycha pisze:..teraz mniej a wiecie dlaczego ,bo to był prawdziwy rajd na troszku wozów z ciekawą trasą

skąd wiesz jak było? czyzbym nie zauwazyła twojej obecności ?


Wróć do „Imprezy 4x4”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 166 gości