4x4.szczecin.pl

Mieliśmy z żoną lecieć do Rzymu na jej urodziny za dwa tygodnie i również zdecydowaliśmy się odwołać wyjazd. Chociaż patrząc na panikę lini lotniczych to pewnie i tak byśmy nie pojechali, bo linie już zaczęły odwoływać większość lotów do Włoch. Dodatkowo chciałem odwołać noclegi w hotelu na co oni stwierdzili że wiedzą o zagrożeniu ale i tak nie oddadzą pieniędzy. Pani na booking’u powiedziała nawet że Rzym jest w strefie kwarantanny (chociaż niewiem na jakiej zasadzie?)

Prezes,
Od paru lat spędzamy wakacyjne dwa tygodnie we Włoszech zazwyczaj w Toskanii lub w Ligurii. W tym roku planujemy Ligurię i to tę część zachodnią bo mamy fajną kwaterę wypadową w okolicach San Remo. W planach mamy częste wyskoki na stronę francuską (Nicea, Saint Tropez itd.) oraz do Monako i tu pojawiają się moje wątpliwości. Bo o ile szwendanie się po małych i większych włoskich miasteczkach, nadmorskich plażach czy wyprawy do górskich wiosek po oliwę tudzież wino problemów żadnych nie nastręcza a raczej kwintesencją wypoczynku jest, to problemem bardzo tę sielankę uprzykrzającym może okazać się przekraczanie granic - a czasem się to dzieje kilka razy w ciągu dnia. I zastanawiam się czy aby nie będzie tak, że skończy się to staniem w wielogodzinnych korkach na autostradach czy innych nawet do tej pory niezauważalnych granicach - tylko po to żeby Carabinieri zmierzyli nam temperaturę. Toż od samych nerw gorączki bym dostał. Poza tym zdarzyło się już, że kwaterując blisko Florencji niemal codziennie żarliśmy tam lody (tym w Gelateria dei Neri przy ulicy dei Neri naprawdę trudno się oprzeć) co skończyło się lekkim przeziębieniem (temp. 38 C w cieniu wieczorkiem ) i na pewno lekką gorączką przez dwa dni. I co wtedy? Po takiej łapance mamy wylądować na przymusowej dwutygodniowej kwarantannie?
A jak Włochom przyjdzie do głowy ustawić jeszcze kontrole na granicy miast?
Jakoś mi się to nie widzi i na razie z rezerwacją (miał być czerwiec) się przyczajam - zobaczę jak się sytułejszyn rozwinie ew. zadzwonię do Italii zapytać jak oni to tam na miejscu widzą.
Ale jak się zdecydujesz to chętnie namiary gdzie za darmochę zostawić auto we Florencji czy Sienie ci dam...

waldekryba pisze:Chlejmy wódkę w ilościach rozsądnych .

Święte słowa
Czy oni w tej europie jeszcze się nie połapali dlaczego Polska jest białą plamą na czerwonej od zarazy mapie świata?
Japończycy ponoć już zaskoczyli i za sklepów "polish wodka" znika ( spirytus 96%)

I podali oficjalnie że w PL mamy pierwszy przypadek wirusa.

prezes pisze:A jak mam niby unikać zatłoczonych miejsc, jak nawet we włoskim Lidlu spotkasz tlumy ludzi.

W Szczecinie tez chodzisz na zakupy.
Faktem jest że zdrowy rozsądek nakazuje omijac raczej miejsca gdzie jest tego najwięcej, jednak za te kilka miesięcy raczej w większości krajów europejskich ten wirus będzie na podobnym poziomie.

Jak jest tylu fachowców, to ja też....
Informacji masa - prawdziwe, błędne, całkiem fejki...

1. KW jest mało groźny, to prawda.
2. Ale KW jest bardzo łatwo rozprzestrzeniający się, to też prawda.
3. Zapomnijcie o maseczkach, maseczki chronią trochę jak założymy je choremu. Albo jak chory plunie Ci w twarz. Maseczki nie chronią w absolutnie żadnym stopniu przed wirusem.
Przed wirusem w pełni nie chronią nawet maski przeciwgazowe oprócz specjalnie zaprojektowanych do tego celu.
4. Żarcie cebuli i czosnku to jak na memach fejsowych - pomaga zachować odległość
5. Co do chlania - nie mam zdania Nawet jak placebo to wypiję (Bo tak naprawdę rozcieńczona wódka to nie bardzo jest wirusobójcza, polecam paliwo lotnicze) Japończycy wg mnie mają rację, 96% to jest to

I teraz podsumowując dlaczego nie pojadę do Włoch (w dupie mam chorobę, ja nie choruję, ostatnie przeziębienie kilka lat temu):
1. Bo będą utrudnienia poruszania,
2. Bo obawiam się że przypadkowo trafię na jakąś kwarantannę i będę siedział zamiast zwiedzać.

PS. A jeszcze opinie co poniektórych kolegów przypominają mi tłumaczenie palacza - "Jesz tyle świństw w pożywieniu że palenie nie robi różnicy".
PSS. Aktualny KW to jest SARS wersja 2.

https://www.medonet.pl/koronawirus/to-m ... 26942.html
Wracając skądkolwiek samolotem można nawet przez przypadek trafić na kwarantanne
Byle nie kichnąć na lotnisku

miastek pisze:https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,zasieg-koronawirusa-covid-19--mapa-,artykul,54726942.html
Wracając skądkolwiek samolotem można nawet przez przypadek trafić na kwarantanne
Byle nie kichnąć na lotnisku

Wiem, co nie znaczy że mam się sam pchać w kwarantannę.
A w Omanie po przylocie mierzyli temperaturę i oddzielali ludzi którzy byli wcześniej w Chinach, Włoszech itd... na bardziej szczegółowe badania

Abo pisze:Jak jest tylu fachowców, to ja też....
Informacji masa - prawdziwe, błędne, całkiem fejki...

1. KW jest mało groźny, to prawda.
2. Ale KW jest bardzo łatwo rozprzestrzeniający się, to też prawda.
3. Zapomnijcie o maseczkach, maseczki chronią trochę jak założymy je choremu. Albo jak chory plunie Ci w twarz. Maseczki nie chronią w absolutnie żadnym stopniu przed wirusem.
Przed wirusem w pełni nie chronią nawet maski przeciwgazowe oprócz specjalnie zaprojektowanych do tego celu.
4. Żarcie cebuli i czosnku to jak na memach fejsowych - pomaga zachować odległość
5. Co do chlania - nie mam zdania Nawet jak placebo to wypiję (Bo tak naprawdę rozcieńczona wódka to nie bardzo jest wirusobójcza, polecam paliwo lotnicze) Japończycy wg mnie mają rację, 96% to jest to

I teraz podsumowując dlaczego nie pojadę do Włoch (w dupie mam chorobę, ja nie choruję, ostatnie przeziębienie kilka lat temu):
1. Bo będą utrudnienia poruszania,
2. Bo obawiam się że przypadkowo trafię na jakąś kwarantannę i będę siedział zamiast zwiedzać.

PS. A jeszcze opinie co poniektórych kolegów przypominają mi tłumaczenie palacza - "Jesz tyle świństw w pożywieniu że palenie nie robi różnicy".
PSS. Aktualny KW to jest SARS wersja 2.

Ooooo to to to drogi milordzie. Trzeba na wakacje lecieć do arabów, ciepło, sucho, wirusa niema jest git!

Spójrz na mapę

miastek pisze:Spójrz na mapę

Jeszcze nie jest źle, jednostki na razie na kraje Afryki połnocniej

ishimo pisze:Jeszcze nie jest źle, jednostki na razie na kraje Afryki połnocniej

pytanie ilu chorych nie namierzyli

"
Wzywam @pisorgpl i @PolskaPolicja do zwiększenia dozwolonej ilość alkoholu w organizmie, z którą można usiąść za kierownicą, z 0,2 promila do 2,0 promila. Tu chodzi o zdrowie nas wszystkich!
#koronawirus
"
-Twitter

W Korei i Japonii twierdzą, że najlepszy jest polski spirytus na kw. Także dużo alko i będzie git.

Właśnie w 'Trójce' podali że do Szczecina będzie dostarczony sprzęt do poszukiwania 'świrusa', teraz nie będzie trzeba czekać 3 dni, a wyniki będą po 3 godzinach.
...dlaczego nie powiedzieli że taki sprzęt pojawi się w innych miastach?

waldekryba pisze: nie mutuje...

mutuje mutuje virus ma taki obieg że do chin wrócił już po podróży po europie... zmutowany

Nas z PIG-PIB wszystkich wysyłają na telepracę w domu lub pracę w terenie na razie do 25.03. Informatyce instalują oprogramowanie do pracy zdalnej aby mieć dostęp do naszych baz danych. Do firmy nikt nie ma wstępu, poczta i interesanci (na szczęście ich u nas mało) obsługiwani są w przedsionku. 3x w ciągu 8h dezynfekcja spirytusem (z odrobiną wody) wszystkich klamek, ekranów drukarek, czytników, kontaktów i krawędzi drzwi. Osoby które dwa i pół tygodnia temu wróciły z delegacji z państw gdzie wirus był były kierowane do domów i tylko praca zdalna. Osoby które w ciągu tygodnia musiały lub podróżowały po Polsce nie wracały do pracy przy biurku tylko do domu na 2 tygodniową kwarantanne i praca zdalna.

Może obecnie nie jest groźny dla większości z nas ale nikt nie wie w jakim kierunku to pójdzie i jak się zmutuje. Od wczoraj jest potwierdzona 1 osoba - mieszkaniec Szczecina co oznacza znacznie większość zarażonych w Szczecinie.
Jak dla mnie to izolacja powinna trwać przynajmniej do świąt wielkanocnych.

Jeden z ministrów stwierdził "To jest ostatni moment na zdecydowane działania. Nie ma czasu na półśrodki." i mamy zamknięte granice. Kolejnym krokiem może być ograniczenie możliwości przemieszczania się obywateli po kraju. Krążą plotki że może tak być na początku przyszłego tygodnia. Prawie pewne jest że wprowadzą stan wyjątkowy bo jest duże ryzyko że trzeba będzie przesunąć termin wyborów.
Miesiąc, patrząc na doświadczenia Chińczyków którzy są i niebo lepiej od nas zorganizowani, wyposażeni i skuteczni w kontrolowaniu społeczeństwa, może być zbyt krótkim okresem na opanowanie sytuacji.
Wirus zabije też część przedsiębiorstw, zwłaszcza tych które nie mają możliwości wprowadzenia pracy zdalnej; wprowadzenie kwarantanny w firmach które nie mają górki finansowej da po kieszeni - ludziom którzy nie będą pracować trzeba zapłacić jak za chorobowe, 80% pensji, dopiero powyżej miesiąca przerwy bierze to na siebie ZUS.

Jeśli chodzi o chorych w szczecińskim szpitalu, to na chwilę obecną nie ma tam mieszkańców Szczecina, są trzy osoby ze Stargardu i dwie z Polic. Co oczywiście nie oznacza że nie ma w Szczecinie chorych.

Jako, że lubię planować z wyprzedzeniem to do tematu wracam.
Jezeli w wakacje bedą sie utrzymywaly takie obostrzenia na granicach (a sądzę że istnieje duże prawdopodobieństwo) to trzeba bedzie zostać w kraju.
I tak sobie wymyśliłem trip od jeziora Czarna Hancza do Soliny.
Totalnymi zadupiami przgranicznymi.