założyłem temat mam nadzieje że w dobrym miejscu...
chciałem poczytać o Waszych opiniach na temat gr 60 long i dowiedzieć się jak sie to prowadzi na szosie w mieście i oczywiste w terenie? jakie widzicie plusy i minusy?
Patrol gr 60 long
- miastek
- V-ce prezes 4x4 szczecin
- Posty: 5832
- Rejestracja: czw 15 lut, 2007
- Lokalizacja: Miastko/Szczecin
Minusy:
-jeśli 2.8 to wybuchające głowice
-korozja ramy
-longiem trudniej manewruje się w lesie
-jeśli 2.8 to wybuchające głowice
-korozja ramy
-longiem trudniej manewruje się w lesie
Miastek Off-road GARAGE
Serwis, części, akcesoria 4X4
ESCAPE wyciągarki, zawieszenia, namioty dachowe
iKAMPER local dealer
iODPERFORMANCE local dealer
NOWY ADRES!!! WARZYMICE 18B
502 599 717
SuperPatrolSuper TURBOintercooler
Serwis, części, akcesoria 4X4
ESCAPE wyciągarki, zawieszenia, namioty dachowe
iKAMPER local dealer
iODPERFORMANCE local dealer
NOWY ADRES!!! WARZYMICE 18B
502 599 717
SuperPatrolSuper TURBOintercooler
Jeździsz Tojką, więc bardzo podobnym autam. Myślę, że na pytanie jak się nim jeździ możesz sobie sam odpowiedzieć. Praktycznie tak samo, z tą różnicą, że Parch ma więcej mocy (zakładam, że masz 2,4TD).
2,8TD to nie jedyny silnik, są jeszcze 4,2D, 4,2TD i 4,2E. Każdy ma swoje zady i walety.
2,8TD 116 kM to najnowocześniejszy, najbardziej "kulturalny" i najbardziej uniwarsalny silnik z Parchach. Problem w tym, że ok 250 - 300 tys km praktycznie każdy musi mieć wymieniną głowicę. Jak zrobisz to dobrze, używając nowej głowicy to kolejne 250 tys masz spokój.
4,2D 116-125 kM - praktycznie niezniszczalny, ale słaby jak na swoją masę. W teren bardzo dobry. Źle się tym jeździ z większymi prędkościami - moc i moment kończą się powyżej 3.000 obrotów. Jak Ci to nie przeszkadza to będziesz miał święty spokój na całe życie. Mniej pali od 2,8TD i tańsze są części eksploatacyjne.
4,2TD 145-180 kM pozbawiony wad 4,2D, mocny , ale trudno takiego Parcha kupić. Wg mnie najlepszy motor jaki może być w Parchu
4,2E 170 kM jeździ się tym bajecznie, szczególnie w automacie. JednaK chleje toto nieprzyzwoicie dużo. W mieście 20L to standard.
Ramy rdzewieją odziwo w rocznika 93 w górę. Nie jest to jednak standard. Jeżeli poprzedni właściciel chociaż trochę zadbali poprzez konserwację to nie ma problemu. Na pewno trzeba na to zwrócić uwagę.
Longiem ciężko jeździ się po zatłoczonyc ulicach miasta i ciężko jest zaparkować. Jednak idzie się przyzwyczaić. Ja 3 lata miałem longa jako jedyne auto.
2,8TD to nie jedyny silnik, są jeszcze 4,2D, 4,2TD i 4,2E. Każdy ma swoje zady i walety.
2,8TD 116 kM to najnowocześniejszy, najbardziej "kulturalny" i najbardziej uniwarsalny silnik z Parchach. Problem w tym, że ok 250 - 300 tys km praktycznie każdy musi mieć wymieniną głowicę. Jak zrobisz to dobrze, używając nowej głowicy to kolejne 250 tys masz spokój.
4,2D 116-125 kM - praktycznie niezniszczalny, ale słaby jak na swoją masę. W teren bardzo dobry. Źle się tym jeździ z większymi prędkościami - moc i moment kończą się powyżej 3.000 obrotów. Jak Ci to nie przeszkadza to będziesz miał święty spokój na całe życie. Mniej pali od 2,8TD i tańsze są części eksploatacyjne.
4,2TD 145-180 kM pozbawiony wad 4,2D, mocny , ale trudno takiego Parcha kupić. Wg mnie najlepszy motor jaki może być w Parchu
4,2E 170 kM jeździ się tym bajecznie, szczególnie w automacie. JednaK chleje toto nieprzyzwoicie dużo. W mieście 20L to standard.
Ramy rdzewieją odziwo w rocznika 93 w górę. Nie jest to jednak standard. Jeżeli poprzedni właściciel chociaż trochę zadbali poprzez konserwację to nie ma problemu. Na pewno trzeba na to zwrócić uwagę.
Longiem ciężko jeździ się po zatłoczonyc ulicach miasta i ciężko jest zaparkować. Jednak idzie się przyzwyczaić. Ja 3 lata miałem longa jako jedyne auto.
Koszt nowej głowicy to 2000 zł + robocizna.
4,2D kupisz bez problemu ale na ogół to przerobione angliki. Nie ma w tym nic złego, jak jest zrobione dobrze. Pytanie tylko, czy tak jest . Zdarzaję się też wersje "europejskie" ale to rzadkość. Rozwiązaniem jest kupno europejczyka z zajechenym/uszkodzonym silnikiem 2,8 i włożenie silnika i skrzyni z 4,2D. Tak robie obecnie większość posiadaczy 4,2D.
4,2D kupisz bez problemu ale na ogół to przerobione angliki. Nie ma w tym nic złego, jak jest zrobione dobrze. Pytanie tylko, czy tak jest . Zdarzaję się też wersje "europejskie" ale to rzadkość. Rozwiązaniem jest kupno europejczyka z zajechenym/uszkodzonym silnikiem 2,8 i włożenie silnika i skrzyni z 4,2D. Tak robie obecnie większość posiadaczy 4,2D.
Wróć do „Warsztaty samochodowe”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości