4x4.szczecin.pl

kto mi pomoże w tym temacie ? potrzeba pospawać kolektor wydechowy w fordzie tranzicie , najlepiej bez demontażu, pękniecie miedzy głownym kolektorem a tłumikiem, raczej nie ma potrzeby planowania

Rzadko to wytrzymuje, zazwyczaj szybko pęka w miejscu spawania nawet jak pospawa to bardzo ogarnięty człowiek, ale możesz próbować.

Bez demontażu?
Czyli na zimno i nie zawsze we właściwej pozycji?
Równie dobrze możesz to poxiliną zalepić, chociaż lepiej wydać na flaszkę.
Takie rzeczy to w erze...
Poguglaj se chociaż podstawy spawania żeliwa, to będziesz wiedział o co pytasz.

Możliwe jest pospawanie bez demontażu - TIGiem. Oczywiście jak jest miejsce.

Spawanie elektrodą tylko na gorąco, za pomocą specjalniej elektrody i doberj spawarki.

Panowie można się doktoryzować ze spawania żeliwa ale tu mówimy o spawaniu kolektora wydechowego który się nierównomiernie nagrzewa a czasami chlapnie na niego zimna woda z kałuży = nierównomierne naprężenia.
Trochę tego przerobiłem bo w vectrach z dieslem 1.9 150KM często pękają kolektory a że są one integralną częścią turbiny to ludzie szukają pomocy w spawaniu bo szkoda wymieniać dobrą turbinę ze względu na pęknięcie kolektora. I z tego co zauważyłem to trochę loteria z tendencją negatywną. Rzadko wytrzymywało to więcej niż kilka tyś km bez względu na to czy spawał to amator migomatem czy gość który 30 lat spawał żeliwo w stoczni. Ale zdarzało się że pospawane na odpier.... przez pana Kazia w szopie trzymało jak talala. Więc można próbować ale bez względu na technologie gwarancji nie ma że zaraz jebnie na nowo.

A nie dało by się tego jakąś fajną chemią załatwić? Ile taki kolektor wydechowy ma stopni? Jest taki sklep KLEJE SZU i tam mają naprawdę fajne kleje, między innymi do żeliwa, ciekawe tylko czy taki klej jest na wysokie temperatury.

Nie ma takiego kleju.

dobra nie ma co sie juz spuszczać nad tym tematem , mi wystarczy zeby to stykło na 2 tys km pozniej se moze jebnac, temat ogarniety, dziekuje malkontentom typu Andrzej i konkretnym ludziom typu Mikołaj peace ziom

Jednak nic się nie zmieniło wymieniacz który ledwo smarka migiem wypowiada się na tematy absolutnie mu nieznane, w serwisie opla doktoryzować można się nawet z wymiany filtra oleju.
Tak dla zainteresowanych na dzień dzisiejszy spawanie żeliwa nie stanowi większego problemu w dobie nowych technologii żeliwo można bezproblemowo połączyć ze zwykłą stalą konstrukcyjną np. st3 czy to na gorąco czy na zimno nie ma znaczenia.
Kto słyszał o spawaniu synergicznym czy pulsacyjnym o technologii inwertorowej migi już nie ważą po 100 czy200 kg przy 300 A tylko 20-30 kg spawać można już praktycznie wszystko jedynym materiałem z którym jest duży problem to stopy magnezowe.

A kleje do żeliwa Andrzej też są na wysokie i niskie temperatury

Czekałem aż się odezwiesz Przemas. W końcu chyba najbardziej ogarnięty w dziedzinie spawania w tym gronie.
Kleje do żeliwa są. Jednak nie do zastosowania w tak zmiennych dynamicznie warunkach pracy jak kolektor wydechowy. Przy czym technologia klejenia wymaga jednak wstępnej obróbki mechanicznej elementu co bez zdejmowania tegoż kolektora nie jest raczej możliwe.
Na chwilę to i srebrna taśma wytrzyma. Trzeba było napisać Fifek, że potrzebujesz coś zdrutować.

mój tata ze znajomym spawał kiedyś piec od centralnego ogrzewania bo sobie popękał w miejscu gdzie gazy przez "grzebienie" wpadały do komina. Było to żmudne i wytrzymało jeden sezon... nie robili to spece ale to były czasy gdzie wszystko się naprawiało a piec pamiętał mojego dziadka