Nieśmiało obstawiam pompkę ale pewny nie jestem, nie wiem jak sprawdzić
Hamulce
Hamulce
Jest może ktoś co by mnie wsparł swoją wiedzą? Nie mam chwilowo wystarczająco dużo papierków by je zdiagnozować i naprawić gdzieś w warsztacie. Sytuacja jest taka, że do tej pory sam kilka razy robiłem.
I gdzieś coś musiałem pominąć... Zapowietrzone chyba nie są, bo pedał chodzi jak nóż w masło( praktycznie zero efektu). Adopiero przy samej desce koła się blokują i pisk opon... Wtedy łapią. Jakby kto coś podpowiedział lub miał czas obejrzeć?
Nieśmiało obstawiam pompkę ale pewny nie jestem, nie wiem jak sprawdzić
Nieśmiało obstawiam pompkę ale pewny nie jestem, nie wiem jak sprawdzić
Re: Hamulce
Jak pedał jest miękki i leci na sam dół i tam dobiero łapie, to typowy objaw zapowietrzenia.
Druga sprawa to bębny z tyłu (bo chyba masz bębny). Nie wiem jak wygląda regulacja luzu szczęk w Pajero, ale jak nie działa poprawnie to też są takie objawy.
Trzecia opcja to tak jak piszesz może być pompa. Sprawdź czy nie przepuszcza - wciskasz pedał i trzymasz. Jak na początku będzie opór a po pewnym czasie opadnie do podłogi to wina pompy.
Zakładam, że płynu Ci nie ubywa?
Druga sprawa to bębny z tyłu (bo chyba masz bębny). Nie wiem jak wygląda regulacja luzu szczęk w Pajero, ale jak nie działa poprawnie to też są takie objawy.
Trzecia opcja to tak jak piszesz może być pompa. Sprawdź czy nie przepuszcza - wciskasz pedał i trzymasz. Jak na początku będzie opór a po pewnym czasie opadnie do podłogi to wina pompy.
Zakładam, że płynu Ci nie ubywa?
No właśnie po ostatniej regeneracji cylindeków odpowietrzałem i było wszystko ok. I tak kilka tygodni, potem miesiąc przestał w garażu, a teraz się to zaczęło.
Płyn oczywiście w normie, żadnych śladów wycieku i zbiorniczek odpowiednio naładowany.
Tak, mam bębny i o nich nie myślałem. Zajmowałem się tylko przodem
Idę przejrzeć Wasze wskazówki.
Płyn oczywiście w normie, żadnych śladów wycieku i zbiorniczek odpowiednio naładowany.
Tak, mam bębny i o nich nie myślałem. Zajmowałem się tylko przodem
Idę przejrzeć Wasze wskazówki.
To już nie będzie w pierwszej kolejności
wczoraj trochę walczyłem. Mam dwie usterki zlokalizowane, jedna to taka śruba/bolec/sworzeń... nie wiem jak to nazwać, w każdym razie od łepka gwintowana, potem gładka a na końcu wytoczona kulka. łączy tarcze ze ściskami. Jest tam mały luz ale jak się depnie hamulec to znika. Druga to że na testach zauważyłem, że na większych przechyłach wykapuje mi troszku płynu ze zbiorniczka. No niby kropelki. w każdym razie nie jest szczelny. Nie wiem czy to może mieć coś do rzeczy, zapowietrzenia wciąż nie ma.
Z bębnami mam problem, siły chyba w łapach brakuje
Walka trwa
Z bębnami mam problem, siły chyba w łapach brakuje
Walka trwa- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10184
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
W bębnach powinieneś mieć dwa gwintowane otwory [w Patrolu fi8] w które wkręcając śruby odpychasz bęben od pólosi i w ten sposób ściągasz.
Masz też drugą metodę, przeważnie skuteczną, trzeba nap....ać młotkiem [po prostu zbijać bęben ze szczęk]
ps. dlaczego ten temat nie jest w dziale "warsztat" ?
Masz też drugą metodę, przeważnie skuteczną, trzeba nap....ać młotkiem [po prostu zbijać bęben ze szczęk]
ps. dlaczego ten temat nie jest w dziale "warsztat" ?
prezes, po prostu prezes
- miastek
- V-ce prezes 4x4 szczecin
- Posty: 5873
- Rejestracja: czw 15 lut, 2007
- Lokalizacja: Miastko/Szczecin
Kurw.a jakie otwory. srubki
Żeby bez wysiłku zdjąć bębny trzeba popuścić samoregulator i bęben schodzi sam.
@petio jak chcesz to podjedź do mnie będziesz mógł sobie sam wszystko rozebrać i zrobić ja posłużę ci radą, wiedzą i pomocą.
Nie wiem o jakim luzie piszesz ale na zaciskach zawsze są małe luzy a po wciśnięciu hamulca wiadomo że znikną.
Moim zdaniem też problem tkwi w tylnych hamulcach. Po prostu bębny są ujowe do jazdy w terenie i trzeba tam częsciej zaglądać. Mi w samuraiu nowe szczęki z tyłu wystarczyły kiedyś na 500km
i trzeba było zmieniać.
Jak coś to dzwoń 502 599 717
Żeby bez wysiłku zdjąć bębny trzeba popuścić samoregulator i bęben schodzi sam.
@petio jak chcesz to podjedź do mnie będziesz mógł sobie sam wszystko rozebrać i zrobić ja posłużę ci radą, wiedzą i pomocą.
Nie wiem o jakim luzie piszesz ale na zaciskach zawsze są małe luzy a po wciśnięciu hamulca wiadomo że znikną.
Moim zdaniem też problem tkwi w tylnych hamulcach. Po prostu bębny są ujowe do jazdy w terenie i trzeba tam częsciej zaglądać. Mi w samuraiu nowe szczęki z tyłu wystarczyły kiedyś na 500km
Jak coś to dzwoń 502 599 717
Miastek Off-road GARAGE
Serwis, części, akcesoria 4X4
ESCAPE wyciągarki, zawieszenia, namioty dachowe
iKAMPER local dealer
iODPERFORMANCE local dealer
NOWY ADRES!!! WARZYMICE 18B
502 599 717
SuperPatrolSuper TURBOintercooler
Serwis, części, akcesoria 4X4
ESCAPE wyciągarki, zawieszenia, namioty dachowe
iKAMPER local dealer
iODPERFORMANCE local dealer
NOWY ADRES!!! WARZYMICE 18B
502 599 717
SuperPatrolSuper TURBOintercooler
- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10184
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
Te "wymieniacz" !!
W bębnach w K 260 były w bębnach nagwintowane otwory w które się wkręcało dwie śrubi ósemki i bęben odchodził od półosi.
Dobrze wiesz ,że czasami [a raczej przeważnie] szczęki się rozejdą i "trzymają za bęben" a samoregulatory czasami są w stanie agonalnym kiedy się ich regularnie nie konserwuje.
Przerabiałem to wielokrotnie.

W bębnach w K 260 były w bębnach nagwintowane otwory w które się wkręcało dwie śrubi ósemki i bęben odchodził od półosi.
Dobrze wiesz ,że czasami [a raczej przeważnie] szczęki się rozejdą i "trzymają za bęben" a samoregulatory czasami są w stanie agonalnym kiedy się ich regularnie nie konserwuje.
Przerabiałem to wielokrotnie.

prezes, po prostu prezes
No są, u mnie dokładnie na śrubę M8x1,25. Jednak coś zasyfiały albo nie wiem, kręce dwa obroty i koniec. Przynajmniej lewe koło, prawego jeszcze nie próbowałem. Psikałem powietrzem w szpreju, wd40, cx80... nic. Przegwintowane nie są, bo to by było widać na śrubie.
Maćku ten luz to jest natym bolczyku, co jak wymieniasz klocki to odkręca się jedną śrubę a szczęka zostaje na nim właśnie. Już mam zamiennik, tylko czytam różne manuale bo też nie mogę go zdjąć. I też z lewej strony. Że luzik ma być no to jasne. Jednak z lewej jest dużo większy niż z prawej. no jakieś 3mm. Na razie trochę strach po czarnym jeździć bo jak mi z krzaków wyskoczy pan z lizakiem to ja nie wyhamuje a on pewnie gotów pomyśleć że uciekam
Ale jak mnie nerw weźmie absolutny to się odezwę i jakoś dokulam.
Piotrze, a ten sposób z młotkiem? Po prostu naparzać i nic nie popsuję? To jak u mnie w robocie, młotek i przecinak rozwiązują każdy problem
A temat dałem tu, bo myślałem, że kilka rad mi wystarczy. Niewiedziałem, że tak namieszam
Maćku ten luz to jest natym bolczyku, co jak wymieniasz klocki to odkręca się jedną śrubę a szczęka zostaje na nim właśnie. Już mam zamiennik, tylko czytam różne manuale bo też nie mogę go zdjąć. I też z lewej strony. Że luzik ma być no to jasne. Jednak z lewej jest dużo większy niż z prawej. no jakieś 3mm. Na razie trochę strach po czarnym jeździć bo jak mi z krzaków wyskoczy pan z lizakiem to ja nie wyhamuje a on pewnie gotów pomyśleć że uciekam
Ale jak mnie nerw weźmie absolutny to się odezwę i jakoś dokulam.
Piotrze, a ten sposób z młotkiem? Po prostu naparzać i nic nie popsuję? To jak u mnie w robocie, młotek i przecinak rozwiązują każdy problem
A temat dałem tu, bo myślałem, że kilka rad mi wystarczy. Niewiedziałem, że tak namieszam
- miastek
- V-ce prezes 4x4 szczecin
- Posty: 5873
- Rejestracja: czw 15 lut, 2007
- Lokalizacja: Miastko/Szczecin
Gówno prawda, się nie znacie. Otworki są owszem do zdjęcia bębna jak się zapiecze na piaście żeby w niego młotem nie walić ale najpierw trzeba popuścić samoregulatory bo jak się tego nie zrobi a bębny mają jebitne ranty to ciągniesz wszystko na chama razem ze szczękami aż się rozpier.dolą blaszki trzymające szczęki i wszystko wypadnie razem. Potem się nie ma nowych blaszek i się prostuje stare i w najmniej odpowiednim momencie stara blaszka się rospierdala i robi bałagan w hamulcach i jest płacz bo do domu daleko a koło się zablokowało.
Ale jak chcecie można robić jak pan Heniek w PGR'ze 20 lat temu albo tak jak przewidział pan z wielką głową przy desce kreślarskiej i cieszyć się jazdą bez zmartwień dojade czy nie dojadę. Więc jak coś piszę to znaczy, że wiem o czym piszę i proszę mi tu nie wyjeżdżać z "wymieniaczem".
A ty Preziu może i to przerabiałeś wiele razy ale z tego co pamiętam to hamulce w motorówce się pojawiły dopiero po awaryjnym odcięciu tyłu
więc nie mędrkuj bo ci pompe przestawie jak będziesz w stanie %

Ale jak chcecie można robić jak pan Heniek w PGR'ze 20 lat temu albo tak jak przewidział pan z wielką głową przy desce kreślarskiej i cieszyć się jazdą bez zmartwień dojade czy nie dojadę. Więc jak coś piszę to znaczy, że wiem o czym piszę i proszę mi tu nie wyjeżdżać z "wymieniaczem".
A ty Preziu może i to przerabiałeś wiele razy ale z tego co pamiętam to hamulce w motorówce się pojawiły dopiero po awaryjnym odcięciu tyłu

Miastek Off-road GARAGE
Serwis, części, akcesoria 4X4
ESCAPE wyciągarki, zawieszenia, namioty dachowe
iKAMPER local dealer
iODPERFORMANCE local dealer
NOWY ADRES!!! WARZYMICE 18B
502 599 717
SuperPatrolSuper TURBOintercooler
Serwis, części, akcesoria 4X4
ESCAPE wyciągarki, zawieszenia, namioty dachowe
iKAMPER local dealer
iODPERFORMANCE local dealer
NOWY ADRES!!! WARZYMICE 18B
502 599 717
SuperPatrolSuper TURBOintercooler
Miastek ma racje, te nagwintowane otwory są do demontażu bębna... Jak ktoś nie wierzy to niech sobie zdejmie bęben w ciężarówce... Nie mniej jednak znając mądrali co to samochody wymyślają, możliwe jest że bęben jest dodatkowo dokręcony do piasty, nie wiem jak w mitasubisi. Dodatkowo jak masz ranty na bębnie to samo regulator jest od tego żeby poszerzał szczęki i nie zdejmiesz bębna bez skręcenia samoegulatora.
Tak czy siak bęben jest do zwalenia, kwestia czy zabierzesz się do tego w odpowiedni sposób.
Tak czy siak bęben jest do zwalenia, kwestia czy zabierzesz się do tego w odpowiedni sposób.
- prezes
- Prezes 4x4 Szczecin
- Posty: 10184
- Rejestracja: śr 14 lut, 2007
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
Miastek, jak samoregulatory były nie ruszane ruski rok, to sobie możesz kombinować do usranej smierci i próbować je skręcić.
A wtedy właśnie wkręcasz owe ósemki , napręząsz bęben a potem nap.ierdalasz młotem po obwodzie aż bęben zejdzie.
A i tak blaszki-sraszki idą w p...du.
a w motorówce hamulce z tyłu miałem dobre trzy razy [każdorazowo po wymianie szczęk na nowe]
I mie tu nie fikaj misiu kolorowy, no !!

A wtedy właśnie wkręcasz owe ósemki , napręząsz bęben a potem nap.ierdalasz młotem po obwodzie aż bęben zejdzie.
A i tak blaszki-sraszki idą w p...du.
a w motorówce hamulce z tyłu miałem dobre trzy razy [każdorazowo po wymianie szczęk na nowe]
I mie tu nie fikaj misiu kolorowy, no !!

prezes, po prostu prezes
Wróć do „Instytut Zmotologii Terenowej”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości
